Pierwszy dzień lata... w końcu ukochany żar leje
się z nieba. Kocham lato ponad wszystko i choćbym roztapiała się na słońcu
nigdy nie narzekam. Uwielbiam to uczucie kiedy nie potrzebuje budzika bo
promienie słoneczne i gorąc wołają „wstawaj dzisiaj znowu piękny, słoneczny
dzień”. Zbierałam się dość długo do przygotowania chłodnika a to tylko dlatego,
że za chłodnikami nie przepadałam. Mnie zupełnie nie przeszkadza żar lejący się z nieba w spożywaniu treściwej, gorącej zupy gulaszowej a potem ewentualnie mogę schłodzić się zimnymi lodami.Dzisiaj już wiem dlaczego nie lubiłam chłodników :)... bo sama ich nigdy
nie przyrządzałam. Po pierwsze sioooo.. z koperkiem :)), po drugie chłodniki które jadłam nigdy nie były doprawiane
czosnkiem i po trzecie; botwinkę czy też po sezonie same buraczki polecam gotować w wywarze
z cebulką, przyprawami, octem i cukrem a nie w samej wodzie z solą. W planach
jeszcze obiecane gazpacho, jak tylko dopracuję swoją recepturę.
Choochlowy chłodnik z botwinki z jajkami
i surimi
- pęczek botwinki
- ogórki gruntowe lub 1 szklarniowy
- ząbki czosnku
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 1 listek laurowy
- ½ łyżki cukru białego
- 1 łyżka cukru brązowego
- łyżki octu winnego
- ½ małej czerwonej cebulki
- rzodkiewek
- szczypiorek do dekorowania
- jajka (ok 1 jajko na jedną porcję)
- 350 g gęstego jogurtu naturalnego greckiego
- 450 g kefiru
- sól i pieprz
- opakowanie paluszków krabowych surimi (można zrezygnować, jeśli chcemy zrobić danie wegetariańskie)
Botwinkę umyć i obrać małe buraczki a
następnie pokroić w drobną kosteczkę całą botwinkę wraz buraczkami. Wrzucić botwinkę do garnka i zalać 2 szklankami wody,
doprawić 2 ząbkami czosnku przeciśniętymi przez praskę,1/2 małej czerwonej
cebulki pokrojonej w kostkę, 1 listkiem
laurowym, 2 ziarnami ziela angielskiego, 3 łyżkami octu winnego, ½ łyżki cukru białego
,1 łyżką cukru brązowego oraz solą do
smaku.
Gotować do miękkości botwinki ok 25 min. Odstawić do wystudzenia.
Obrać
ogórka i pokroić go w drobną kostkę, 5 rzodkiewek pokroić również w kostkę.
Wymieszać ogórka i rzodkiewkę z jogurtem i kefirem. Przecedzić przez sitko
botwinkę i dodać do chłodnika, a następnie wlać ok ½ szklanki wywaru, w którym
gotowała się botwinka i wymieszać. Całość doprawić 1 ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę oraz solą i
pieprzem do smaku. Podawać
schłodzony z udekorowany pokrojonymi w plasterki paluszkami surimi, jajkiem w ćwiartki i
posiekanym szczypiorkiem.
Uwielbiam chłodniki, a ten Twój przez dodatek surimi wydaje mi się bardzo atrakcyjny :) muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńsurimi to nowy pomysł, zawsze coś zmieniam a że wyszło bardzo smacznie to wrzuciłam na bloga, polecam gorąco. Pozdrowienia :)
Usuńpysznie tu u Ciebie świetny blog!
OdpowiedzUsuńhttp://agnesstyl.blogspot.com/
dziękuję i pozdrawiam , zapraszam częściej :)
UsuńChlodnik Twoj to jest cudoooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję, wyszło pyszne ,, tak po mojemu ;-)
UsuńCiekawy i efektowny pomysł:)
OdpowiedzUsuń