czwartek, 31 lipca 2014

Zupa z kurczaka z kokosem i galangalem

Wracam jeszcze na chwilę do moich ulubionych tajskich klimatów i dzisiaj kolejna tajska zupa, tym razem kokos z galangalem, bez pasty curry. Chyba na stałe przerzucę się na tą kuchnię bo jest niesamowita. Teofil, który tolerował kokos jedynie w batonikach, zajada się wytrawnymi daniami z jego dodatkiem. Bo kokos zdrowy jest i smaczny ;-). Woda która znajduje się we wnętrzu orzecha jest sterylnie czysta, ponieważ zanim dotrze do jego środka jest wielokrotnie filtrowana. To niesamowite ale jest prawie tak czysta jak osocze ludzkiej krwi i podobno szybko się z nią wiąże i jest łatwo przyswajalna przez ludzki organizm. W czasie II wojnu światowej podobno była stosowana do transfuzji krwii, gdy zabrakło jej na froncie, pytanie skąd mieli na froncie kokosy ? ;-). Podobno dawkowana wprost z kokosa jest sterylnie czysta. Faktem jest natomiast, że zawiera więcej elektrolitów niż napoje izotoniczne .
 Podobno  holenderscy piłkarze
popijają wodę kokosową podczas meczy. Ciekawe czy także reprezentacja Holandii w tym roku na mundialu ;-). Nie należy mylić wody kokosowej z mleczkiem kokosowym, które jest wyrabiane z miąższu kokosa zalanego wrzątkiem. My dzisiaj będziemy wykorzystywać mleczko kokosowe. Przygotujemy orzeźwiającą, jedwabistą zupę z kawałeczkami kurczaka, która nieoczekiwanie nabiera ostrości gdy rozgryzie się plasterek chili. Zanim zaczenie się jeść warto unieść miseczkę do góry i rozkoszować się przez chwilę zapachem tej wspaniałej zupy. Smacznego :)

Zupa z kurczaka z kokosem i galangalem
(4 porcje)

  • 400 ml mleczka kokosowego 
  • 570 ml  bulionu drobiowego
  • 300 ml szklanki wody
  • 2 cm galangala, obranego i drobno pokrojonego
  • 2 czerwone papryczki chilli, oczyszczone z nasion, pokrojone na plasterki
  • 1 łyżeczka pasty z trawy cytrynowej
  • 3 listki limy, poszarpane na kawałeczki
  • 4 łyżki sosu rybnego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka cukru
  • ok 175 g piersi z kurczaka, pokrojonej w paski
  • 2 garści fasolki szparagowej
  • liście kolendry do dekoracji
Obierz fasolkę i pokrój ją na 3-4 cm kawałki a następnie ugotuj w parowarze lub w wodzie i odstaw.
Postaw rondelek na wolnym ogniu, wlej mleczko kokosowe, rozmieszaj, tak by miec pewność, że jest jednolite i podgrzej.
Wlej bulion i wodę do dużego garnka, włóż galangal, chili, trawę cytrynową i listki limy.
Rozmieszaj z bulionem ciepłe mleczko kokosowe, a następnie dodaj sos rybny, sok z cytryny i cukier.  
Doprowadź całość do wrzenia, zmniejsz ogień i gotuj 5 minut. Spróbuj i dopraw, jeśli potrzeba. 
Zagotuj całość ponownie, wkładaj po kilka kawałków kurczaka, tak by się nie zlepiły. Gotuj 3-4 minuty, aż mięso będzie gotowe. Na koniec dodaj ugotowaną fasolkę szparagową.
Podawaj zupę w miseczkach udekorowanych listkami kolendry.





poniedziałek, 28 lipca 2014

Steki z polędwicy wołowej w sosie kurkowym

Kurki wszędzie na straganach, zatem w mojej kuchni też. I to jest właśnie pełnia lata :).


Steki z polędwicy wołowej w sosie kurkowym
 (2 porcje)
  • 200 g kurek
  • 1 szalotka
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyzka sosu sojowego
  • 1 łyżka sosu rybnego
  • 330 g mietany 18%
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka miodu
  • 3 łyżki masła+ 2 małe łyżeczki do steka
  • 2 łyżka oleju
  • 2 lyzki oliwy z oliwek
  • 2 steki z polędwicy wołowej dobrej jakości o grubości 3 cm, ok 200 g każdy
  • 2 garści sałaty lodowej
  • oliwa do sałaty i pieczenia ziemniaków
  • 2 łyżeczki octu winnego
  • sól
  • pieprz zielony
  • 8 mały ziemniaczków
  • gałązka rozmarynu

Wyjąć steki z lodówki i odstawić na ok pół godziny, aby miały temperaturę pokojową przez grillowaniem.
Podgotować w osolonej wodzie pokrojone w ćwiartki ziemniaki ,tak aby nie były miękkie, a następnie odcedzić z wody i odstawić.
Na patelni sklarować 2 łyżki masła, dodać 1 łyżkę oleju. Wrzucić na patelnie posiekaną szalotkę, smazyć 2 minuty i dodać czosnek. Smażyć na małym ogniu kolejne 2 minuty i dodać 2 łyżki cytryny i smazyć jeszcze przez jedną minutę.
Dodać jeszcze jedną łyzkę masła do podsmażonej cebuli a następnie kurki, całość doprawić solą. Zwiększyć trochę ogień i smażyć ok 10 min do odparowania wody.
Do kurek dodać śmietanę i zmiejszyć ogień. Wymieszać kurki ze śmietaną, doprawić całość sosem sojowym, rybnym. świeżo zmielonym zielonym pieprzem oraz jedną łyżeczką miodu. Dusić jeszcze przez 5 min na małym ogniu pod przykryciem.
Umieścić podgotowane ziemniaki w naczyniu żaroodpowenym, skorpić oliwą, posypac solą i rozmarynem a następnie zapiec w piekrniku z termoobiegiem w  temp 200, przez ok  15 min, aż się zrumienią. 
Steki opłukać, osuszyć, natrzeć olejem oraz oprószyć świeżozmielonym zielonym pieprzem.
Rozgrzać mocno patelnię bez tłuszczu.
Smażyć steki przez 2 minuty następnie obrócić na drugą stronę i smażyć kolejne dwie minuty (wtedy będą średniowysmażone.Jeśli chcemy aby steki były bardziej wysmażone wydłużamy czas do do 3 min z każdej strony). Potem odwracamy jeszcze raz mięso i smażymy z obu stron po 1 minucie.
Steki odkładamy na kratkę aby sekundę odpoczeły. Serwujemy je z łyżeczką masła oraz z  sosem kurkowym, ziemniaczkami z piekarnika i sałatą skropioną oliwą i octem winnym, doprawioną solą i pieprzem.



czwartek, 24 lipca 2014

Pasta z jajek i pora

Zgodnie z obietnicą kolejne danie na szybko :). Tym razem na śniadanko pyszna i prosta pasta z pora i jajek,  a do tego razowe pieczywko i  kakao. Mmmm... jak u mamy, tym bardziej że jajka są od kurek hodowanych przez mamę.


 
Pasta z jajek i pora
(1-2 porcje)
  • 3 jajka ugotowane na twardo
  • 1 por (jasna część)
  • 2 czubate łyżki majonezu
  • sól
  • pieprz

Pokroić ugotowane na twardo jajka w drobną kostkę. 

Pora przekroić wzdłuż a następnie pokroić bardzo cienkie plasterki. 

Wymieszać pora i jajka z majonezem oraz doprawić solą i pieprzem. Podawać z pieczywem.



piątek, 18 lipca 2014

Sałatka z tuńczyka z kukurydzą

Kolejne danie eksperesowe :). Pogoda jest taka, że szkoda siedzieć w kuchni. Jeśli ktoś nie lubi przesiadywać w kuchni i chce coś pysznego na szybko to polecam ta właśnie sałatkę lub sałatkę z wędzonego kurczaka curry z ananasem i kukurydzą. Kukurydza dobrze komponuje się w wielu sałatkach. To zboże uprawiane na ogromną skalę w wielu rejonach świata naturalnie występuje w Meksyku, Gwatemali i Nikaragui. W naszym klimacie w lecie kukurydza też dobrze sobie radzi i jest nawet atrakcją turystyczną w Blizinach. Co roku sadzony jest tam z kukurydzy  labirynt Adriana Fishera o powierzchni kilku hektarów, który wygląda imponująco z lotu ptaka. Ta atrakcja cieszy się popularnością głównie wśród dzieci, ale w pod koniec sierpnia gdy kukurydza sięga 2 metrów staje się atrakcją także dla dorosłych. Długość wszystkich ścieżek w labiryncie sięga 5 km a jego przejście może zająć od jednej do dwóch godzin.
.
Sałatka z tuńczyka z kukurydzą
(1-2 porcji)
  • 1 puszka tuńczyka w sosie własnym
  • 6 łyżek kukurydzy
  • 1/2 cebuli cukrowej
  • 1/2 papryki czerwonej
  • 1 duży ogórek kiszony
  • 2 czubate łyżki majonezu


Odsączamy tuńczyka  i kukurydzę z zalewy.
Cebulę siekamy w drobną kosteczkę, ogórka i paprykę kroimy również w kostkę wielkości kukurydzy. 
Wkładamy wszystkie składniki do miski i mieszamy z 2 czubatymi łyżkami majonezu.

Kukurydziane wariacje III

środa, 16 lipca 2014

Waniliowe muffiny z malinami i migdałami

Sezon na maliny w pełni, więc dzisiaj obiecane muffiny z malinami :). Kto by pomyślał, że kiedyś nie przepadałam na malinami, którymi było obsadzone całkiem spore poletko na Ratajach. Zbiory z tego poletka znacznie przekraczały stan magazynowy przeciętnego warzywniaka i chyba dlatego że byłam angażowana do do zrywania owoców zamiast wylegiwać się na plaży to wtedy miałam ich dość. A teraz je kocham i tesknię za tym polem z eko malinami i jak tylko mogę to robię pyszne torty bezowe z malinam , magdalenki z kremem cytynowym i malinami , serniki z malinami , koktajle z malinami, drożdżowe ślimaczki,czy też ziemniaczane drożdżówki z malinami i serem  a także maliny w wydaniu wytrawnym z wątróbką i ziemniaczkami zapiekanymi z serem pleśniowym. Przywiozłam w ten weekend od mamy także słoiczki soku malinowego, który będzie jak znalazł na jesienne przeziębienia, a dzisiaj pyszne waniliowe muffiny z malinami i płatakami migadałów.


Waniliowe muffiny z malinami i migdałami
(12 sztuk)

  • 250 g mąki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 60 g cukru waniliowego
  • 3 łyżki cukru brązowego
  • 4 łyżki kwaśnej śmietany
  • 50 ml mleka
  • 2 jajka
  • 100 ml oleju
  • ok 1 szklanki malin
  • 3-4 czubate łyżki platków migdałów

Przesiać przez sitko mąkę i dodać do niej proszek do pieczenia i sól, a następnie wymieszać.

W oddzielnej misce wymieszać mokre składniki: jajka, mleko, olej, śmietanę z cukrem waniliowym i cukrem brązowym.

Dodać mokrą miksturę do mąki i wymieszać delikatnie do połaczenia się składników. Nie używać miksera i nie przejmować sie grudkami.

Wypełnić ciato papilotkami do 1/3 wysokości i umieścić w każdej papilotce po ok. 3 maliny. 

Przykryć ciastem maliny do wysokości 2/3 papilotki  ułożyć kilka owoców na wierzchu i posypać po wierzchu migdałami .

Muffiny piec w 200 C przez 15 min, a następnie zmniejszyć temp do 180 C i piec jeszcze 7-10 min.





wtorek, 15 lipca 2014

Kurczak na słodko-kwaśno po tajsku

Na blogu jest już kilka propozycji dań z sosem słodko-kwaśnym. Tak właściwie to już pierwszy post na blogu był o sosie słodko-kwaśnym, gdy robiłam  kurczaka smżonego w panierce na głębokim tłuszczu . Potem pojawiły się kolejne dania inspirowane kuchnią chińską i sosem słodko-kwaśnym: makaron ryżowy z kurczakiem , chu'un chan nadziewane indykiem, kurczak z orzechami włoskimi i kapustą, sałatka z wieprzowiną w orientalnej marynacie, z pomarańczą, orzechami i sezamem. Były też tajskie naleśniki nadziewane tuńczyckiem z sosem słodko kwaśnym oraz tajskie dania z tamaryndowcem, który nadaje potrawom słodko-kwaśny smak, na przykład dorada w sosie z tamaryndowca czy choćby najpyszniejsze tajskie curry massaman. Dzisiaj będzie bardzo lekki i delikatny kurczak na słodko kwaśno inspirowany kuchnią tajską. Kurczak, najpierw lekko podsmażony, jest następnie bardzo krótko duszony z kolorowymi warzywami i doprawiony pomidorami, octem ryżowym i cukrem. Danie jest ekspresowe, wystarczy przygotować wszystkie składniki, rozgarzać wok i mamy gotowy obiad w 10 min.



Kurczak na słodko-kwaśno po tajsku*
(3 porcje)
  • 450 g piersi z kurczaka, pokrojonej w paski
  • 1/4 dymki, pokrojonej w piórka
  • 1/4 czerwonej papryczki chilli, pokrojonej w cienkie paseczeki
  • 1/4 zielonej papryczki chilli, pokrojonej w cienkie paseczki
  • 4 cm ogórka pokrojonego w cienkie plasterki
  • 6 pomidorków koktailowych, przekrojonych na pół
  • 4 dymki, pokrojone na ukośnie kawałki
  • 1 łyżeczka koncentartu pomidorowego
  • 1 łyżka octu ryżowego
  • 1 lyżka sosu rybnego
  • 1 łyżeczka cukru
  • 4 łyżki bulionu drobiowego
  • 4 łyżki oleju słonecznikowego
  • swieżo zmielony pieprz
  • kolendra do dekoracji

Przygotuj wszystkie składniki.
Rozgrzej wok i wlej olej, kiedy będzie już gorący. Włóż kawałki mięsa pokrojone w paseczki i smaż cały czas mieszając 3-5 min,aż zmienią kolor i będą miękkie.
Dodaj pozostałe składniki i wymieszaj , ewentualnie  dopraw bulionem, tak aby powstał sos. Gotuj 3-4 min, co jakiś czas mieszając. Na koniec spróbuj, czy nie trzeba lepiej doprawić. 
Podawaj kurczaka na ogrzanym półmisku, udekorowanego listkami kolendry.
*przepis z książki "Kuchnia tajska-to proste" S.Morris



piątek, 11 lipca 2014

Tajska zupa galangalowa z wołowiną i makaronem

Dzisiaj kolejna pyszna zupa. Tym razem aromatyczny kawaskowy bulion aromatyzowany cynamonem i galangalem z cienkimi paseczkami miękkiej wołowiny i jędrnymi kiełkami fasoli. Galangal jest tropikalną rośliną, która osiąga wysokość około 2 metrów. Ma długie i szerokie, blade liście, zielonkawo-białe kwiaty i owoce, które wyglądają jak czerwone jagody. W gastronomi używane jest kłącze rosnące pod ziemią, które przypomina wyglądem kłącze imbiru i ma imbirowo-pieprzowy smak. Mnie się wydaje, że pachnie trochę lasem. Przyprawa ta jest bardzo powszechnie używana w kuchni tajskiej do zup i curry. Gdzieś wyczytałam, że ma właściwości zdrowotne a nawet psychoaktywne, stymulujące i rozjaśniające umysł oraz niwelujące poczucie zmęczenia, choć niektórzy nazywali to bradziej uczuciem relaksu. Nie zauważyłam takich rewelacji, ale może trzeba spożyć większą ilość, żeby umysł się rozjaśnił ;-). Ta tajemnicza przyprawa ma też właściwości antynowotworowe- osłabia komórki rakowe, jednocześnie wzmacniając właściwości obronne organizmu, przec co podwójnie wspomaga skuteczność terapii farmakologicznej. Galangal pomaga także w problemach żołądkowych i wzmacnia odporność. Trudno sobie wyobrazić kuchnię tajską bez tej przyprawy,  ale niestety u nas nie jest obecnie tak popularna i nie można znaleźć jej na straganach a jedynie w specjalistycznych sklepach z egzotycznymi przyprawami. Galangal pierwszy raz pojawił się na naszych terenach już w średniowieczu i trafił tu do nas za sprawą Tatarów, którzy dodawali go do herbaty, był używany wtedy jako przyprawa do rozmaitych nalewek.Co ciekawe pomimo tego że galangal nie jest zbytnio znany w Polsce to niewiele osób wie, że jest składnikiem jednej z najbardziej popularnych polskich wódek - Żołądkowej gorzkiej :).


Tajska zupa galangalowa z wołowiną i makaronem*

(4 porcje )

  • 2 szklanki bulionu wołowego
  • 1 duża dymka, posiekana
  • 1 cm galangala, rozgniecionego
  • 1 kawałek kory cynamonu
  • 115 g makaronu ryżowego (wstążki)
  • 2 łyżki oleju słonecznikowego
  • 120 g wołowiny dobrej jakości, pokrojonej w cienkie paseczki
  • 2 ząbki czosnku, rozgniecionego
  • 1 łyżka sosu rybnego
  • 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżka soku z limonki
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • 60 g kiełków fasoli
  • 1 mała papryczka chilli, pokrojona w cienkie paseczki
  • kilka listków kolendry do dekoracji

Wlej bulion do rondla i dodaj połowę posiekanej dymki, galangal i cynamon. Zagotuj, zmniejsz ogień  i gotuj jeszcze 20 min pod przykryciem. Po tym czasie wyjmij cynamon i galangal.
Przygotuj makaron ryżowy zgodnie z przepisem na opakowaniu i odstaw go na bok.
Rozgrzej olej na patelni, podsmaż wołowinę z czosnkiem, aż mięso zmieni kolor. Włóż je do bulionu, dopraw sosem rybnym i sojowym, sokiem z cytryny i limonki oraz pieprzem. Doprowadź do wrzenia, a następnie gotuj na wolnym ogniu jeszcze 5 min. Spróbuj i dopraw, jeśli potrzeba.
 Na 2 min przed końcem gotowania dodaj kiełki fasoli.
Rozdziel makaron i wołowinę do małych miseczek i zalej gorącą zupą. Udekoruj resztą dymki, listkami kolendry i papryczką chilli pokrojoną w cieniutkie paseczki

*przepis z książki "Kuchnia tajska- to proste" S. Morris





czwartek, 10 lipca 2014

Tajskie curry z krewetek i ananasa

Jeśli nie tajskie curry z krewetkami to co ? ;-). Pyszne, rozgrzewające. dzisiaj trochę pochmurnie. Zamieszałam w garnku z S. Morris, żeby przywołać słońce ;-).

Curry z krewetek i ananasa*
(4 porcje)

  • 400 g krewetek tygrysich
  • 1 puszka mleczka kokosowego
  • 2/3 szklanki ciepłej wody
  • 2 łyżki czerwonej pasty curry
  • 1 łyżka pasty z tamaryndowca
  • 1 czerwona papryczka chilli
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka sosu ostrygowego
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 10 pomidorków koktailowych
  • 90 g ananasa 
  • garść świeżej bazylii
Wlewamy jedną trzecią mleczka kokosowego do rozgrzanego wooka. Czekamy, aż zacznie bulgotać przy brzegach. Dodajemy pastę curry, mieszamy i gotujemy na wolnym ogniu, aż przyprawy zaczną wydzielać intesywny zapach.
Dodajemy pozostałe mleczko kokosowe, ciepłą wodę , papryczki chilli pokrojone w cienkie plasterki (bez nasion),czosnek przeciśnięty przez praskę, sos rybny, sos ostrygowy i pastę z tamaryndowca. Mieszamy i doprowadzamy do wrzenia , a następnie gotujemy jeszcze 8-10 min.
Wkładamy do sosu krewetki, pomidorki i anansa pokrojonego w kostkę. Gotujemy całość na wolnym ogniu ok 5 min. Na końcu dodajemy liście bazylii (zostawiając kilka do dekoracji). 
 Przekładamy curry do ogrzanej salaterki i dekorujemy pozostałymi listkami bazylii. Możemy podawać z pieczywem, naanami, naleśnikami mandaryna lub ryżem.
*Przepis pochodzi z książki "Kuchnia tajska- to proste" Sally Morris
   

sobota, 5 lipca 2014

Magdalenki z kremem cytrynowym

Przymierzałam się do magdalenek już od dawna. Przepis pochodzi z książki Rahel Khoo 
"Mała paryska kuchnia". Rachel ma w zwyczaju mówić "diet cake out the window" ;-). Coś w tym jest, że najsamczniejsze są te ciasta które sa niestety tuczące. Dlatego dzisiaj będzie duuużo masła, mleko "trójeczka" i cukier z malinami i kremem cytrynowym, czyli madeleines a la creme au citrion. Rachel pisze, że dostała ten przepis od Frankiego Unswortha, który razem z nią uczestniczył w kursie Le Cordon Pieu w Paryżu. Ciasto można przygotować nawet na dzień wcześniej, ale piecze się je tuż przed podaniem, ponieważ magdalenki najlepiej  smakują, gdy podaje sie je prosto z pieca.


Magdalenki z kremem cytrynowym
(ok. 30 sztuk)
  • 3 jajka
  • 130 g cukru
  • 200 g mąki
  • 10 g proszku do pieczenia
  • skórka otarta z dużej cytryny
  • 20 g miodu
  • 60 ml mleka 3 %
  • 200 g masła
  • ok 150 g malin
  • cukier puder do posypania

krem cytynowy
  • skórka otarta z jednej dużej cytryny
  • sok z jednej dużej cytryny
  • szczypta soli
  • 50 g cukru
  • 50 g masła
  • 2 żółtka

Ubij jajka na jasną, puszystą masę.
Mąkę i proszek do pieczenia wsyp do drugiej miski i dodaj skórkę otartą z jednej cytryny.
Połącz miód oraz mleko z roztopionym i ostudzonym masłem, dodaj masę jajeczną i wymieszaj a następnie wlej całość do mąki i miksuj chwilę miskerem, aż do połączenia składników.
Przykryj miskę z ciastem fiolią spożywczą i wstaw do lodówki na kilka godzin, można zostawić na całą noc. 
Aby przygotować krem wrzuć do rondelka skórkę z drugiej cytryny oraz sok z niej, cukier i masło. Podgrzewaj składniki w rondelku na małym ogniu. Kiedy masło i cukier się roztopią zdejmij z ognia.
W misce ubiaj żółtka i dodaj je do rondelka z masłem i nadal energicznie ubijaj. Postaw rondelek na małym ogniu i nadal energicznie ubijaj, aż masa zacznie gęstnieć.Gdyby krem zaczął się gotować zdejmij z ognia na chwilę.  Gdy masa zaczenie gęstnieć, zdjemij z ognia i przecedź przez sito, jeśli pojawią się grudki. Owiń szczelnie pojemnik z kremem i wstaw na kilka godzin do lodówki. 
Przed pieczeniem rozgrzej piekranik do 190 C. 
Nałóż krem cytrynowy do rękawa cukierniczego o małej szpiczastej końcówce i wstaw z powrotem do lodówki. 
Natrzyj masłem  i posyp mąką formę na magdalenki a następnie napełnij każdy otwór po jednej łyżce ciasta i wciśnij w ciasto po jednej malinie na jeden otwór (maliny umieszczaj otworkiem do góry, który po upieczeniu magdalenki będziesz napełniać kremem cytrynowym).
Piecz magdalenki przez 5 min w temp. 190 C, po czym wyłącz piekarnik na 1 min (magdalenki uzyskają dzięki temu charakterystyczne dla nich wgłębienia od muszelkowej formy). Zmiejsz temp. do 160 C i piecz kolejne 5 min. 
Przełóż upieczone magdalenki na ruszt i odstaw na chwilę. Ostudzone nieco magdalenki napełnij kremem cytynowym (ok 1 łyżeczki na jedną magdalenkę) wbijając w malinę końcówkę rękawa cukierniczego.
Posyp cukrem pudrem magdalenki i od razu podawaj. 
Umyj formę i przygotuj kolejną porcję magdalenek do pieczenia. 












wtorek, 1 lipca 2014

Truskawkowy omlet na parze

Miałam ochotę na coś lekkiego na śniadanie, a że Teofil opróżnił lodówkę z dietetycznych smakołyków  to wymyśliłam sobie omlet na parze. Można przygotować go bez zwykłego cukru używając tylko syropu klonowego. Omlet  ma konzystencję delikatnej pianki jak ptasie mleczko. Pyszne i lekkie śniadanko, na pewno będzie smakować też dzieciom.

Truskawkowy omlet na parze
(1 porcja)
  • 2 jajka
  • 4 truskawki
  • syrop klonowy lub palmowy
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 2 łyżeczki cukru lub inny słodzik
  • 1/2 łyżeczki masła do wysmarowania foremki


Truskawki umyć i pokroić w ćwiartki. 
Ubić białka na sztywno z jedną łyżeczką syropu palmowego lub konowego lub dwoma łyżeczkami cukru. Cukier dodać na początku ubijania piany, syrop palmowy jak już jest sztywna i jeszcze miksować przez 2 minuty, na koniec dodać żółtka i wymieszać łyżką. 
Mały pojemniek do gotowania na parze (może być ten, który używamy do gotowania ryżu w parowarze lub kokilka o średnicy ok 12 cm) wysmarować masłem. Przelać masę do foremki, wyłożyć równomiernie truskawki i wstawić do nagrzanego już parowaru. Gotować przez 10 min.
Podawać polane syropem palmowym lub klonowym i jogurtem.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...