Kto lubi pierniczki alpejskie? Ja!!! Dzisiaj coś co smakuje bardzo podobnie. Ciasto idealne na świąteczny stół. Ja sądzę, że raczej z okazji Bożego Narodzenia, ale moja mama uważa że można je jeść zamiast mazurków ;-).
Piernik w czekoladzie z inką i powidłami
- 130 g masła
- 250 g brązowego cukru
- 3 łyzki miodu
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 15 goździków
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- 2 czubate łyżki kakao
- 4 czubate łyżki kawy zbożowej inki
- 250 ml mleka
- 2 jajka
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki sody
- garść orzechów włoskich
do przełożenia:
- kilka łyżek powideł śliwkowych, można je przesmażyć na patelni jeśli są zbyt rzadkie
- 1/3 szklanki śmietanki 30 %
- 3 łyżki kawy zbożowej inki
- 100 g czekolady gorzkiej
W moździerzu rozgnieść goździki i wymieszać z cynamonem i gałką muszkatołową.
W rondlu sklarować masło, dodać cukier i wymieszać. Następnie dodać miód, powidła, przyprawy i kakao. Podgrzewać jeszcze chwilę na małym ogniu, następnie zdjąć z ognia i odczekać chwilę. Wymieszać masę z sodą, kawą zbożową, mlekiem i jajkami. Ważne aby jajka dodać na końcu, masa jest gorąca i mogłyby się ściąć gdyby była zbyt gorąca. Wymieszać wszystko dokładnie.
Stopniowo do masy dodawać mąkę i dokładnie wymieszać.
Pokruszyć orzechy na mniejsze kawałki i obtoczyć je w 1 łyżeczce mąki, a następnie wymieszać z ciastem.
W międzyczasie nagrzać piekarnik do 180 C, wysmarować formę masłem i wysypać mąką . Przelać ciasto do formy i piec je przez ok 45 min.
Ostudzone ciasto przekroić na pół i przełożyć powidłami.
Podgrzać śmietankę kremówkę i rozpuścić w gorącej kremówce czekoladę, doprawić kawą zbożową i dokładnie wymieszać. Gdy polewa lekko wystygnie polać nią piernik.