Schab pieczony z szarą renetą i marchewka z groszkiem
(2 porcje)
- ok. 300 g. schabu
- 1 duże jabłko
- ok. 100 g. startego żółtego sera
- 1 łyżeczka masła
- olej do smażenia
- szczypta majeranku
- szczypta ziół prowansalskich
- 1 łyżeczka oleju
- sól
marchew z groszkiem:
(2-4 porcje)
- 2 marchwie
- 4 łyżeczki cukru
- 1 puszka groszku konserwowego
- sól
- 4 łyżki mąka
- 4 łyżki masła
Schab należy pokroić na plastry, albo kupić już wcześniej
krojony. Nasze mięsko myjemy, osuszamy i rozbijamy, aby w kolejnym kroku je
przyprawić solą majerankiem i ziołami prowansalskimi oraz łyżeczką oleju, po czym odstawić w chłodne miejsce na jakieś 20-30 minut. Ponieważ
w tym przepisie na żadnym etapie przygotowania nie dodajemy piwa musimy zająć
się czymś mniej przyjemnym w tym czasie...;-) Możemy np. przygotować sobie jabłka,
które należy obrać i pokroić w plastry. Wybornie pasować będą tu szare renety,
ale jeśli ich nie posiadamy na stanie możemy wykorzystać inne jabłka, w miarę
możliwości kwaskowe. Naczynie żaroodporne warto też zawczasu wysmarować masłem.
Kiedy już wszystko jest przygotowane, schab odleżał swoje, a my znudziliśmy się
dalszym markowaniem pracy w kuchni, albo w międzyczasie skończyliśmy robić coś
innego (np. obierać ziemniaki czy kroić marchewkę, o ile mamy ochotę zjeść coś
jeszcze oprócz schabu) możemy przystąpić do obróbki cieplnej naszego mięsiwa,
bez której niestety przepis nam nie wyjdzie. Zatem – schab obsmażamy na
rozgrzanym oleju z dwóch stron, a następnie układamy go w naczyniu
żaroodpornym. Na schabie kładziemy pokrojone w plastry jabłka i całość wkładamy
do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni w skali Celsjusza, bądź 356 stopni w
skali Fahrenheita jeśli pitrasimy za oceanem. Po 25 minutach wyjmujemy schab z
pieca i posypujemy go tartym serem, po czym wkładamy z powrotem do piekarnika
na jakieś 10 minut, tak aby ser nam się ładnie roztopił. W czasie gdy schab się piecze robimy marchew z groszkiem. Marchewkę pokroić w dość drobną kostkę, wrzucić
do garnka i wlać kilka łyżek wody, dodać sól i 4 łyżeczki cukru. Całość gotować
na małym ogniu pod przykryciem co jakiś czas mieszając. Gdy marchewka będzie miękka (ale nim jeszcze
zacznie się rozlatywać), co nastąpi pewnie po kilkunastu minutach i zależy od
kilku czynników, m. in. objętości prostopadłościanów kostki marchewkowej,
temperatury palnika, zastosowanego garnka itp. dodajemy odsączony groszek konserwowy,
wlewamy uprzednio przygotowaną zasmażkę (roztopione na patelni masło z
dodatkiem mąki pszennej) i całość mieszamy. Wyjmujemy schab z piekarnika i
podajemy z ciepłą marchewką i puree ziemniaczanym.
Polecam!
Teofil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz swój komentarz :)