Uwielbiam grzyby pod każdą postacią, czy pojawiają się zapieczone na pizzy, czy smażone w jajecznicy, świeże w sałatce, czy też marynowane. Dzisiaj zaserwuję zupę z borowików. Podobno kiedyś uważano, że grzyby nie mają żadnych właściwości odżywczych a niektórzy jogini wykreślają je totalnie z jadłospisu. Niektórzy przypisują grzybom moc magiczną np. tym co rosną w formie tzw. "czarcich kręgów", ludzie kiedyś uważali że to miejsca w których tańczyły czarodziejki. Ja zatańczę dzisiaj z choochlą, mieszając magiczną mieszankę z borowików. Miałam to szczęście, że zostały zerwane przez moją mamę i są ekologicznie suszone a właściwie to trochę zapiekane. W sezonie możemy wybrać się na łowy i zasuszyć najpiękniejsze okazy. Moja mama używa do suszenia piekarnika. Wrzucamy obrane grzybki i "opiekamy" je przy uchylonym piekarniku. Można je nawet delikatnie przypiec, wtedy będą oddawały nieziemski aromat, taki którego nie mają żadne kupowane grzybki suszone. A wiec do dzieła - czarujemy! Zupa jest pyszna i zaskakująco prosta.
Zupa z borowików
na kaczych skrzydełkach
- 2 l wody
- 2 kacze skrzydełka
- 3 ziemniaki
- 1 marchew
- 1 mała cebula
- 70 g suszonych borowików
- sól
- pieprz
Płuczemy kacze skrzydełka, ziemniaki, cebulę i marchew obieramy
i kroimy w kostkę. Wlewamy 2 litry wody
do garnka wrzucamy do niej skrzydełka, warzywa i suszone grzyby, doprawiamy solą i pieprzem a następnie
gotujemy przez 60 min.
Bardzo podoba mi się ten przepis przez swoją "ascetyczność". Zamierzam go sprawdzić w wersji oryginalnej, a później też w wersji "leśnej wiosennej+" - z dodatkiem niedźwiedziego czosnku, młodej pokrzywy oraz żywicznego odrostu gałązki sosny (z dużym umiarem) i wkładki w postaci dodanego na talerz mięsa obranego ze skrzydełka.
OdpowiedzUsuńCzosnku nie lubię dodawać nawet do zup z tak mało szlachetnych grzybów jak pieczarki, ale pokrzywa i sosna fantastyczny pomysł. Z niecierpliwością czekam na relację z eksperymentów. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzosnek niedźwiedzi, to nie całkiem to samo co czosnek. Relacja za tydzień, lub dwa.
OdpowiedzUsuńO tak, choćby dlatego że zapach listków jest zdecydowanie łagodniejszy, mimo wszystko szkoda mi łamać delikatny aromat zupy grzybowej. Ja czosnek uwielbiam zarówno zwykły jak i niedźwiedzi w innych daniach a ten ostatni najbardziej lubię w sałatkach, sosach czy jako dodatek do duszonych warzyw. Czekam z niecierpliwością na relacje :)
Usuń