środa, 17 grudnia 2014

Schab ze śliwką

Wszyscy wiemy jakie wędliny można kupić w sklepach. Oprócz tego, że różnią się kształtem  bo kolerem czasem już nie za bardzo, to w smaku są prawie identyczne. Jeśli nie mamy czasu na codzień robić swoich wędlin to chociaż na święta zróbmy wyjątek. Poza tym jeśli zerkniecie na przepis to zobaczycie, że schabik praktycznie sam się robi. Uwielbiam nasz tradycyjny schab ze śliwką i to dzisiaj on będzie tematem mojego przepisu. 





Schab ze śliwką 
  • 1 kg schabu 
  • ok 150 g śliwek suszonych 

marynata:

  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oleju
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżeczki miodu
  • 2 łyżeczki majeranku 
  • 1 gałązka świeżego rozmarynu
  • 3 łyżeczki soli
  • 2 czubate łyżeczki papryki słodkiej
  • 1 mała cebula
  • 1 liść laurowy
  • 4 ziarna jałowca

do smażenia:
  • 1 łyżka oliwy
  • 1 łyżka masła

Mięso nacinamy długim nożem wzdłuż w jednym lub dwóch miejscach, jeśli mamy szeroki kawałek schabu. Nacięcie powinno być na ok 3,5 cm , tak aby zmieściły się tam śliwki. Faszerujemy schab śliwkami, wpychając je ciasno w przygotowane uprzednio otwory
W możdzeżu lub blenderze rozbijamy jałowiec, liść laurowy i gorczycę.  
Ścieramy na drobnej tarce cebulę. 
Mieszamy olej z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, sokiem z cytryny, świeżym rozmarynem, solą, papryką i miodem. Dodajemy do mieszanki startą cebulę oraz zioła z moździeża. Wszystko dokładnie mieszamy, obtaczamy mięso w marynacie i odstawiamy je do lodówki na całą noc.  
Na drugi dzień klarujemy na patelni łyżkę masła, dodajemy łyżkę oleju i obsmażamy krótko schab z każdej strony. 
Pieczemy mięso przez 1 h w 190 C w naczyniu żaroodpornym z przykrywką lub zakryte folią aluminiową.  
Możemy podawać od razu na ciepło jako danie główne, oraz na zimno jako wędlinę.

niedziela, 14 grudnia 2014

Korzenno-jabłkowa babka ze śliwkowymi powidłami

  Dawno mnie nie było i stęskniłam się za gotowaniem. Z góry przepraszam, ale ostatnimi czasy skupiłam się na mojej drugiej pasji, czyli tangu argentyńskim. Dużo warsztatów, milong a w między czasie załatwianie formalności związanych z pewnymi zmianami w moim życiu. Wziełam parę lekcji salsy, żeby wprowadzić trochę słońca podczas jesienno-zimowej szarugi i zmobilizowałam się żeby chodzić na siłownię. Udało mi się też wskoczyć na warsztaty fotograficzne organizowane w ramach festiwalu Sputnik, które przekonały mnie do używania statywu ;-).
   Dzisiejsza babka powstała tak na prawdę prawie z niczego. W związku z tym, że byłam nieco zabiegana przez ostatnie dni i jakoś specjalnie nie miałam czasu na przemyślane zakupy to wyszło ciasto z tego co aktualnie posiadałam w kuchni. Jabłka, domowe powidła śliwkowe, mąka, korzenne przyprawy. Teofil był zauroczony, powiedział że tak właśnie wyobraża sobie domowe ciasto. Polecam je szczególnie na zimowe wieczory. Dobry film, kocyk, herbatka karmelowa i pyszna domowa korzenno-jabłkowa babka ze śliwkowymi powidłami. Doskonale sprawdzi się też na świątecznym stole, a więc do dzieła :). 


Korzenno-jabłkowa babka ze śliwkowymi powidłami
(forma na babkę o średnicy ok 22 cm)

  • 250 g mąki pszennej
  • 4 goździki
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1/2 szklanki maślanki 
  • 2 małe jajka
  • szczypta soli
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki cukru trzcinowego
  •  2 jabłka
  • 1,5 łyżki cukru białego
  • ok. 150 g powideł śliwkowych

Obrane jabłka zetrzeć na tarce o grubym oczku, doprawić białym cukrem a nastepnie wrzucić na patelnię i smażyć na średnim ogniu przez ok 5 min, tak żeby się nie rozpadły. Zdjąć z ognia i wystudzić. 
Przesiać przez sito mąkę. Wymieszać ją proszkiem do pieczenia, szczyptą soli,cukrem trzcinowym, roztłuczonymi w moździerzu goździkami, startym cynamonem i gałką musztołową.  
W oddzielnej misce wymieszać mokre składniki : olej, maślankę i jajka. 
Wlać mokre składniki do suchych i wymieszać, a następnie dodać podsmażone jabłka i jeszcze raz wymieszać. 
Przelać połowę masy do formy na babkę i nałożyć 8-9 kropek powideł śliwkowych wielkości jednej łyżeczki. Przykryć kropki ciastem i nałożyć kolejną warstwę kropek (najlepiej jeśli nie będą się pokrywać z poprzednią wartstwą) i wylać resztę ciasta. 
Formę z ciastem wstawić do nagrzanego do 200 C piekarnika i piec 20 min, a następnie zmniejszyć temp. do 180 C i piec jeszcze przez 25 min. 





piątek, 21 listopada 2014

Spaghetti z grzybami leśnymi i wędzonką

Dzisiaj swojskie spaghetti z leśnymi grzybami, boczkiem, czosnkiem i śmietaną. Jedynym włoskim akcentem jest grand padano, który idealnie komponuje się też w spaghetii carbonara. Na tą chwilę to ostatnie danie z grzybami. Przymrozki przegoniły z lasu podgrzybki, być może warto się wybrać jeszcze na opieńki, ale nie każdy ma odwagę je zbierać. Pomimo tego, że na grzyby zaczełam chodzić stosunkowo niedawno to obejrzałam w swoim życiu tony opieniek ponieważ mój tata uwielbiał chodzić na grzyby i przynosił do domu całe wiadra opieniek. Potem były pierogi, mmmm.. pyszne pierogi z nadziewane farszem z grzybów i kapusty.  Obiecuje, że do świąt nie zrobię już żadnego dania z grzybami ;-)

Spaghetti z grzybami leśnymi i wędzonką
(3-4 porcje)

  • 250 g boczku wędzonego
  • 550 g grzybów leśnych
  • 150 g śmietany
  • 80 g sera grand padano
  • sól
  • pieprz
  • makaron spaghetii (4 porcje)
  • 1 ząbek czosnku
  • 2-3 łyżki oleju
          Boczek pokroić w 0,5 cm słupki. 
Rozgrzać 2 łyżki oleju i smazyć na nim boczek aż do zrumienienia. Pod koniec smażenia dodać czosnek przeciśnięty przez praskę. 
Następnie dodać grzyby pokrojone 0,5 cm paski, doprawić solą i pieprzem i dusić pod przykryciem ok 15 min. 
Do grzybów dodać śmietanę i wymieszać a następnie starty ser grand padano(pozostawić trochę sera do posypania dania). Gotować na małym ogniu eszcze przez 3 min aby smaki się połączyły a następnie wymieszać z makaronem ugotowanym al dente. 
Podawać na podgrzanych półmiskach, posypany serem grand padano.

czwartek, 30 października 2014

Orzechowa tarta z pieczonymi grzybami, dynią i kozim serem

Od kilku dni trwa w sieci "halloweenowe" szaleństwo, straszne ciasteczka, straszne dania, straszne stroje, straszne dekoracje, straszne, straszne, straszne to wszystko... Jeśli komercjalizacja świąt będzie postępować w tak zastraszającym tempie to być może kolejne pokolenie nie zauważy nawet różnicy między Świętem Zmarłych a Halloween. Dorastałam w czasach kiedy o Halloween nikt nie miał pojęcia, a Święto Zmarłych było czasem zadumy i wspominania osób, które odeszły, spacerów po oświetlonym od świec cmenatarzu i chwil reflekcji nad naszym życiem i przemijaniem. Teraz młodzi ludzie wycinają straszydła z dyni, przebierają się za kościotrupy, i bawią się w klubach. Nie jestem przeciwna wprowadzaniu kolejnych świąt do naszego kalendarza, które są miłe i nowe szczególnie jeśli są one dniami ustawowo wolnymi od pracy ;-), ale zastępowanie naszych świąt amerykańską sieczką jest strasznie smutne. Szczególnie poddatne na marketingowe święta są dzieci. Wystawy sklepowe przekonują je, że halloween jest fajny, każdy musi mieć strój wiedźmy lub wampira, zrobić sobie straszny makijaż, czy też zjeść ciastko z pająkiem. Na szczęście wszystkie halloweenowe imprezy odbywają się w weekend poprzedzający nasze polskie Święto Zmarłych i oby się to nie zmieniło. Ja z okazji halloween proponuje zupełnie niestraszną tartę z dynią i grzybami :). Przepis na orzechowy spód do tarty  pochodzi z książki Gordona Ramsaya "Szef kuchni po godzinach".

Orzechowa tarta z pieczonymi grzybami, dynią i kozim serem
(forma ok. 25 cm)
  • 300 g grzybów leśnych
  • 200 g pieczonej dyni
  • kilka gałązek tymianku i rozmarynu
  • kawałek suszonej papryczki chilli
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 3 łyżki oleju
  • 100 g sera koziego (roladka)
  • 2 łyżki orzechów włoskich całych
  • 1 ząbek czosnku
  • 3 łyżki suszonych pomidorów posiekanych
  • 2 jajka duże
  • 3 czubate łyżki śmietany
 ciasto:
  • 100 g mąki pszennej
  • 50 g parmezanu
  • 50 g orzechów włoskich mielonych
  • 50 g masła
  • 1 małe jajko do ciasta
  • 1 łyżka tłustego mleka
Obraną dynię kroimy w kostkę, mieszamy w misce z jedną łyżką oliwy i jedną łyżką oleju, doprawiamy świeżym rozmarynem i tymiankiem oraz posiekaną suszoną papryczką chilli, solą i pieprzem. Wstawiamy dynię do naczynia żaroodpornego i pieczemy w  200 C ok 30 min, ąż dynia zrobi się miękka 
Grzyby myjemy, każdy osobno, osuszamy i kroimy w dużą kostkę. Mieszamy je z dwoma łyżkami oleju, doprawiamy solą i pieprzem. Pieczemy w 180 C  ok 25 min. 
Możemy upiec dynię razem z grzybami , w jednym naczyniu (ale tak aby ich nie mieszać, bo prawdopodobnie dynię trzeba bedzie piec dłużej), wtedy pieczemy w temp 190 C.
Miksujemy mielone orzechy z mąką i parmezanem przez kilka sekund. Nastepnie dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło i miksujemy dalej aż utworzą się drobne grudki, wtedy dodajemy rozkłócone jajko. Gdy ciasto jest za suchę można dodać 1 łyżkę tłustego mleka. Wyjmujemy ciasto z misy miksera na oprószony mąką blat i delikatnie ugniatamy. Zawijamy je w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na min. 30 min. 
Mieszamy dwa jajka ze śmietaną i suszonymi pomidorami pokrojonymi w kostkę, doprawiamy czosnkiem przeciśniętym przez praskę, solą i pieprzem. 
Smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą formę na tartę (chyba że używamy formy silikonowej, wtedy pomijamy ten krok). 
Ciasto na tartę rozwałkowujemy na placek o grubości ok 4 mm, przekładamy go do formy na tartęi nakłuwamy widelcem. Przykrywamy ciasto folią aluminiową, wysypujemy ociążenie (kulki ceramiczne do pieczenia, groch lub ryż) i pieczemy przez 15 min. w temp 190 C, następnie zdjemujemy folię i pieczemy jeszcze przez 5 min. 
Układamy na zapieczonym cieście pieczone grzyby, rozkładamy równomiernie dynię i wylewamy masę jajeczną. Na wierzchu układamy pokruszony ser kozi i  posypujemy lekko pokruszonymi orzechami.  
Tartę z farszem pieczemy ok 30 min w temp 180 C, można przykryć brzegi folią aluminiową aby się nie spiekły.





niedziela, 26 października 2014

Tarte tatin z jabłkami i słonym karmelem

Dzisiaj coś dla miłośników jabłek i słonego karmelu. Pyszna tarta tatin według przepisu Rachel Khoo. Tradycyjne tarty tatin są przygotowywane z karmelowym sosem, ale Rachel łamie zasady i robią ją z sosem bretońskim czyli solonym karmelem. Mnie również przypadła do gustu ta modyfikacja, choćby dlatego że jestem fanką lodów o smaku słonego karmelu. 



Tarte tatin z jabłkami i słonym karmelem
(forma o średnicy ok 25 cm)

  • 2 opakowania ciasta francuskiego 
  • 14-16 małych jabłek naj na szarlotkę (tyle aby ciasno pokryły dno formy)
  • 50 g masła
  • lody do podania
słony karmel:
  • 100 g cukru 
  • 100 g masła
  • 1 płaska łyżeczka soli

Wycinamy z ciasta francukiego dwa koła o średnicy 25 cm, składamy je razem. Powinny mieć wysokość ok 1 cm. 
Wkładamy ciasto do formy, nakłuwamy widelcem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 C przez 30 min, aż się przyrumieni. 
Do rondla o grubym dnie wsypujemy cienką warstwę cukru i stawiamy go na średnim ogniu.Kiedy cukier zacznie się topić wsypujemy kolejną porcję. Powtarzamy czynność, aż cały cukier się roztopi. 
Podgrzewamy karmel nie mieszając go- poruszamy rondlem, wykonując koliste ruchy. Kiedy karmel osiągnie kolor prawie tak ciemny jak coca-cola, zdejmujemy rondel z ognia i natychmiast dodajemy masło i sól i mieszamy. 
Przelewamy karmel do formy na tartę, tak aby pokrył dno i boki formy. 
Układamy na sztorc obrane, wydrążone i pokrojone na połówki jabłka (powinny być ułożone ciasno, ponieważ podczas pieczenia się skurczą). 
Jabłka pieczemy w temp. 180 C przez ok 30 min., aż zmiękną ale nie mogą się rozpadać. 
Wyjmujemy formę z jabłkami i odstawiamy na chwilę do ostygnięcia, jabłka powinny być na tyle ostudzone aby można było je dotknąć. 
Przed podaniem na wierzch jabłek kładziemy upieczone wcześniej ciasto francuskie i obciążąmy całość dużym talerzem. Odwracamy talerz razem z tarta, tak aby jabłka znalazły się na wierzchu. 
Ciasto podajemy z gałką lodów lub bitą śmietaną.







piątek, 24 października 2014

Sałatka z wątróbką i figami

To, że uwielbiam wątróbkę i serwuję ją często z owocami jest już wiadomo nie od dziś, ale ostatnio pierwszy raz podałam ją z... figami. To wszystko za sprawą "Małej paryskiej kuchni" Rachel Khoo i małemu niedoborowi żelaza ;-). Już w Starym Testamencie jest mowa o figach, zajdujemy tam zapisy o wyleczeniu śmiertelnie chorego króla Ezechiasza przez proroka Izajasza przy pomocy placka figowego. Figi zarówno w starożytnej Grecji jak i Rzymie uznawane były za symbol płodności i miłości fizycznej, przypisywano im magiczną moc i uważano za afrodyzjak. Rzymski przyrodnik Pliniusz polecał figi w celu przywrócenia sił i energii osobom osłabionym długą chorobą. Jeśli chodzi o uzupełnianie braków żelaza to wątróbka jest moim ulubionym składnikiem dań bogatych w ten pierwiastek. Nie należy oczywiście z nią przesadzać bo gromadzi się w niej szkodliwy dla nas ołów i przy dużych brakach żelaza jednak powinniśmy wspierać się suplementami poleconymi przez lekarza. Najlepsza jest oczywiście wątróbka wołowa, ale ja wolę delikatniejszą, mięciutką drobiową, która rozpływa się w ustach. Dużych ilości wątróbki nie powinny spożywać osoby otyłe i mające problem z miażdzycą,  ponieważ posiada ona dość dużą zawartość cholesterolu. Przy okazji chciałabym obalić mit o szpinaku, pomimo tego że zawiera przyzwoitą ilość żelaza to nie jest ono wcale dobrze przyswajalne.  Znacznie więcej żelaza znajduje się w warzywach kapustnych i w soczewicy. Najbardziej bogate w żelazo wśród warzyw są rośliny strączkowe soja i fasola.. i uwaga ! co dla mnie było nowością - pieczone ziemniaki także mają go całkiem sporo. Aby uzupełnić braki żelaza zamiast słodyczy powinniśmy chrupać suszone morele, brzoskwinie lub śliwki, zrezygnować z kawy i coli, a dania bogate w żelazo popijać sokami bogatymi w wit. C. Na zdrowie :)

Sałatka z wątróbką i figami
(1 porcja)
  • 1 łyżeczka masła
  • 1 czerwona cebula pokrojona w cienkie krążki
  • 1 gałązka tymianku
  • 200 g wątróbki drobiowej
  • 2 łyżki czerwonego octu winnego
  • 100 g sałaty
  • 4 figi pokrojone w ćwiartki
  • oliwa z pierwszego tłoczenia do skropienia
  • sól
  • pieprz
  • krem balsamiczny cytrynowy (opcjonalnie)

Na patelni klarujemy masło i dodajemy cebulę oraz tymianek, następnie podsmażamy na średnim ogniu ok 6-8 min. 
Watróbki kroimy na mniejsze kawałki, oprószamy solą i pieprzem. 
Przed włożeniem ich na patelnie zwiększamy ogień i obsmażamy je po 1-2 min  z każdej strony, aż się przyrumienią na zewnątrz, ale środku będą nadal różowe. 
Pod koniec wlewamy ocet i na 30 sek. pozostawiamy patelnię na ogniu.  
W czasie gdy wątróbki się smażą, wykładamy na talerz liście sałat i figi. 
Na sałatę nakładamy podsmażoną cebulę i wątróbki (bez tymianku). 
Skrapiamy wszystko oliwą i doprawiamy solą. Opcjonalnie możemy doprawić kremem balsamicznym.






wtorek, 21 października 2014

Podgrzybkowe placuszki z suszonymi pomidorami i boczkiem

Sezon na grzyby się kończy, ale uwaga  w najbliższy weekend pojedziemy  jeszcze raz do lasu. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w zbieraniu grzybów, ale zdążyłam się zorientować, że nie należy zbyt poważnie brać informacji, które są podawane na portalach dla grzybiarzy ;-). 
Dzisiaj fantastyczne placuszki grzybowe, które powstały dzięki darom przyniesionym z lasu w niedzielę. Uwielbiam je w towarzystwie śmietany i szczypiorku. Jeśli ktoś lubi dania wegetariańskie można zrezygnować z boczku i dodać do nich więcej grzybów. 





Podgrzybkowe placuszki
z suszonymi pomidorami
i boczkiem
(ok 18 sztuk)

  • 250 g podgrzybków
  • 100 g boczku
  • 3 jajka
  • 4 łyżki mąki
  • 10 suszonych pomidorów
  • 1/2 cebuli
  • sól
  • pieprz
  • pęczek szczypiorku
  • śmietana do podania
  • olej do smażenia
















Cebulę, boczek, grzyby i suszone pomidory kroimy w drobną kostkę.  
Rozgrzewamy 2 łyżki oleju na patelni. 
Dodajemy boczek i cebulę i obsmażamy na dużym ogniu przez chwilę. 
Dodajemy do patelni grzyby i smażymy przez 1 minutę na dużym ogniu ciągle mieszając. 
Nastepnie zmniejszmy, ogień, doprawiamy solą i pieprzem i dusimy (co jakiś czas mieszając) pod przykryciem ok 15 min.  
W połowie duszenia dodajemy suszone pomidory. 
Zawartość patelni studzimy a następnie dokładnie mieszamy z jajkami, mąką i 2 czubatymi łyżkami posiekanego szczypiorku. 
Na czystej patelni rozgrzewamy ok 3 łyżek oleju. 
Wylewamy porcje masy grzybowej wielkości jednej czubatej  łyżki sołowej i smazymy placuszki aż do zrumienienia z obu stron. 
Placuszki podajemy z kwaśną śmietaną i szczypiorkiem



piątek, 10 października 2014

Klopsy z sosem grzybowym

Chyba powinniśmy się spieszyć jeśli planujemy grzybobranie bo zimne noce, które pojawiają się coraz częściej i brak deszczu nie sprzyjają naszym grzybom. Uwielbiam wyprawy na grzyby, potrafie chodzić bez przerwy przez 6 godzin i nie czuje zmęczenia. Jak tylko znajdę wolną chwilę to na pewno wybiorę się jeszcze pare razy tej jesieni. Dzisiejsza propozycja to pyszne klopsy z sosem grzybowym. 


Klopsy z sosem grzybowym
(4 porcje)
  • 400 g grzybów leśnych (podgrzybki, koźlarze, maślaki)
  • 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
  • 2 cebule
  • 70 g bułki tartej
  • 500 g mięsa mielonego (wieprzowo-wołowego)
  • 2 jajka
  • 3 łyżki oleju
  • garstka liśtków świeżej bazylii


Mięso mielone wymieszać z bułką tartą, solą i pieprzem oraz jajkami, a następnie uformować kulki o średnicy ok 4-5 cm.  
Rozgrzać olej na głębokiej patelni, następnie wrzucić cebulę pokrojoną w kostkę i dusić na małym ogniu do miękkości ok 7 min. 
Grzyby pokroić w  0,5 cm paski , dodać je do cebuli i smażyć ok 10 min, często mieszająć. 
Doprawić podsmażone grzyby sosem sojowym, solą i pieprzem do smaku, wymieszać a następnie ułożyć na nich klopsiki. Smazyć całość jeszcze ok 20 min, delikatnie mieszając co jakiś czas, aby grzyby nie przywarły do dna.  
W międzyczasie ugotować w osolonej wodzie obrane ziemniaki.   
Klopsiki podawać na ciepło z ziemniakami.




poniedziałek, 6 października 2014

Łosoś na parze w sosie musztardowym z jabłkami

Banalnie prosty przepis, który powstał zupełnie przypadkiem w momencie gdy szukałam do swojego jadłospisu dietetycznych, ale smacznych i zdrowych dań. Teraz regularnie przygotowuje to danie bo tak na prawdę "samo się robi"  i jest pyszne.



Łosoś na parze w sosie musztardowym z jabłkami
(2 porcje)

  • 400 g filetu z łososia
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki musztardy kremskiej (jeśli używamy innej należy wymieszać ją z 1 czubatą łyżeczką cukru)
  • 1/2 jabłka
  • 1 brokuł średniej wielkości
  • sól
  • pieprz
















Filet z łososie obieramy, myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Nacieramy go przeciśniętym przez praskę czosnkiem, oprószamy solą. Następnie umieszczamy łososia w pojemniku do gotowania ryżu na parze lub innym naczyniu które nadaje się do gotowania na parze i pokrywamy warstwą musztardy.
Jabłko obieramy ze skórki i kroimy na ok 0,5 cm plasterki. Układamy je na wierzchu łososia i delikatnie oprószamy solą.
Brokuły myjemy dzielimy na mniejsze różyczki. 
Łososia i brokuły umieszczamy w parowarze i gotujemy przez ok 30 min.
         Danie serwujemy na ciepło doprawione kolorowym pieprzem 







Jabłka wytrawnie

wtorek, 23 września 2014

Tarta tatin ze śliwkami

Oryginalny przepis na tartę tatin czyli "tartę do góry nogami" zawiera jabłka, ale nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła tego deseru po swojemu. Na straganach  śliwki w bardzo okazyjnych cenach, zatem nie sposób oprzeć się przez przygotowaniem tarty tartin ze śliwkami. Pierwsza tarta tatin powstała dzięki roztagnieniu  sióstr Tatin. Podobno przypaliły spód  tarty. Szkoda im było skarmelizowanych jabłek wiec przykryły owoce z wierzchu nowym ciastem. Efekt okazał się zaskakujący, zwłaszcza że podały tartę na gorąco. Deser szybko stał się popisowym daniem w restauracji Lamotte-Beuvron, a przepis rozprzestrzenił się po całym regionie Sologne. Swoją międzynarodową sławę zawdzięcza prawdopodobnie Louisowi Vaudable – restauratorowi z Paryża, który spróbował tarty podczas swojego pobytu w Lamotte-Beuvron, a następnie dodał ją do menu prowadzonej przez siebie restauracji Maxim's.


Tarta tatin ze śliwkami

(patelnia o średnicy  26cm )

ciasto:

  • 100 g mąki
  • szczypta soli
  • 50 g masła
  • 1 żółtko

wypełnienie:

  • 40 g masła
  • ok. 650 g śliwek (ilość taka, aby pokryły dno patelni)
  • 100 cukru trzcinowego




















Przesiać mąkę przez sito. 
Dodać do niej sól, jajko oraz pokrojone w kostkę zimne masło. 
Mieszać całość nożem, siekając aż do powstania grudek. 
Następnie przełożyć ciasto na oprószony mąką blat, wyrabiać przez kilka sekund,uformować z ciasta kulę. 
Zawinąć ciasto w folię i wstawić do lodówki na conajmniej 30 min.
Obrać śliwki z pestek. 
W patelni lub w niskim i szerokim garnku, które będą nadawały się do wstawienia do piekarnika klarujemy masło i dodajemy cukier. Mieszamy i podgrzewamy do skarmelizowania sie cukru. 
Gdy cukier zaczenie brązowieć wrzucamy na patelnię śliwki (starając się, aby były skórką do dołu) i smażymy je na średnim ogniu przez ok 10 min, nie mieszając. 
Rozwałkowujemy ciasto na placek o średnicy niewiele przekraczającej wielkość naszej patelni. 
Przykrywamy ciastem karmelizowne śliwki, zawijamy brzegi pod spód. 
Wstawiamy tartę do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy przez 20 min , następnie zmniejszamy temperaturę do 160 C i pieczemy jeszcze przez 20 min.
Po wyjęciu z piekarnika przykrywamy talerzem wierzch tarty i odwracamy ją. Pojedyncze owoce, które mogą przyklejać się do dna patelni umieszczamy z powrotem na tarcie, należy zrobić  to gdy ciasto jest jeszcze ciepłe, aby ładnie się wkleiły. 







niedziela, 21 września 2014

Duszone grzyby leśne z ziemniaczkami

Najłatwiejszy sposób na kosz grzybów z lasu. Smacznego :)


Duszone grzyby leśne z ziemniaczkami
(3-4 porcje)
  • 500 g mieszanki grzybów leśnych (podgrzybki, maślaki, koźlarze itp)
  • 3 łyżki oleju
  • 2 cebule
  • ok 200 g śmietany 18%
  • sól
  • pieprz
  • ok 8 dużych ziemniaków
  • kilka listków świeżej bazylii


Cebulę pokroić w kostkę. Dodać ją na rozgrzany olej i dusić na patelni pod przykryciem ok 7 min, aż cebula zacznie miękknąć.  
Grzyby umyć i osuszuć a następnie pokroić w 0,5 cm paski i dodać do poduszonej cebuli. Doprawić ok 1 łyżeczką soli do smaku oraz pieprzem, Smażyć całość na małym ogniu ok 25 min, często mieszając.  
Na koniec dodać smietanę, wymieszać i gotować jeszcze 5 min, ewentulanie doprawić jeszcze solą i pieprzem.  
W międzyczasie obrać ziemniaki i ugotować w posolonej wodzie. Polać ziemniaczki sosem, udekorować listkami świeżej bazylii i podawać na ciepło.


czwartek, 18 września 2014

Pasztet z wątróbek z borowikami i żurawiną

Dzisiaj mój pierwszy pasztet :).




Pasztet z wątróbek z borowikami i  żurawiną 
(2 formy keksowe)

  • 130 g podgardla
  • 2 łyżki oleju
  • 500 mięsa wieprzowego pokrojonego w kostkę
  • 450 g wątróbki
  • 50 g suszonych borowików namoczonych w 1.5 szklanki wody 
  • ok. 1,5 szklanki wody 
  • 1 gałązka rozmarynu
  • 4 ziarna jałowca
  • 3 ziarna ziela angielskiego
  • 2 listki laurowe
  • 1/2 łyżeczki tymianku
  • 1/3 szklanki żurawiny
  • 2 cebule
  • 2 marchewki
  • 1 pietuszka
  • kilka listków świeżej szałwi
  • 2 łyżki pasty z tamaryndowca lub kilka 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka cukru
  • sól
  • pieprz

Zalać suszone grzyby 1,5 szklanki wody i odstawić. 
Cebulę i podgardle pokroić w kostkę.  
Rozgrzać 2 łyżki oleju dodać pokrojone podgardle i cebulę a następnie dusić pod przykryciem do miękkości przez ok 30 min. 
Dodać mięso wieprzowe, doprawić tymiankiem i czosnkiem, obsmażać  ok 5 min. 
Wodę z grzybów wlać do mięsa, dodać obrane i pokrojone w plastry marchewki oraz pietruszkę w całości. Doprawić rozmarynem, zielem angielskim, jałowcem i listkiem laurowym. Dodać ok 1,5 szklanek wody,  tak aby wszystkie składniki były przykryte, doprawić 2 łyżeczkami soli i gotować na średnim ogniu ok 40 min- do miękkości mięsa. 
Wyjąć z garnka pietruszkę, ziele angielskie, liść laurowy i jałowiec a następnie całość zblendować.  
Doprawić masę pastą z tamaryndowca i cukrem oraz solą i pieprzem do smaku, a następnie  dodać żurawinę i  wymieszać.  
Przełożyć masę do foremek wyłożonych papierem do pieczenia i udekorować wierzch listkami szałwi. 
Piec przez ok 40 min w temp 180 C.

niedziela, 14 września 2014

Śliwkowe rożki

Dzisiaj śliwkowe rożki "na szybciocha". Uwielbiam węgierki i to one będę grały dzisiaj główne skrzypce. Tym prostym deserem możecie w 30 min zaskoczyć gości, wystarczy mieć tylko ciasto francuskie, wanilię i śliwki. Uwielbiam te ciasteczka za prostotę i cudowny smak mmmm....




Śliwkowe rożki 
(ok. 8 sztuk)


  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • ok 16 śliwek
  • 16 g cukru waniliowego
  • 3 krople aromatu waniiliowego
  • 1 białko
  • ok 8 łyżek cukru trzcinowego



Śliwki obieramy z pestek i dzielimi na połówki, a następnie mieszamy je z cukrem waniliowym. 
Ciasto francuskie kroimy wycinarką do ravioli (moze być zwykły nóż) na kwadraty o bok ok 12 cm. 
Robimy w jednym rogu kazdego kwadratu nacięcia, nakładamy śliwki (po 3-4 połóweczki na rożek), dodajemy niecałą łyżeczkę cukru trzcinowego i zamykamy rożek.  
Mieszamy białko z aromatem waniliowym i smarujemy wierzch każdego rożka a następnie posypujemy je pozostałym cukrem trzcinowym. 
Pieczemy w temp. 200 C przez 20 min. 


sobota, 13 września 2014

Tarta z duszonymi grzybami, suszonymi pomidorami i serem pleśniowym

Sześć godzin spacerowania po cudownym lesie, rozkoszowania się widokiem wrzosów w pełnym rozkwicie, cudowne zielone kępy bajkowego mchu, stare mokradła,  o tak ! sezon na grzyby uważam za oficjalnie otwarty. To drugi rok jak rozkoszuje się zbieraniem wspaniałych darów lasu i wpisuje tą rozrywkę na listę moich hobby. Czy Wy tez tak macie, że gdy zobaczycie kolonię mieniących się brązowych kaplusików  podgrzybków w zielonym muchu to serce Wam szybciej bije, albo liczycie każdego borowika w koszyku?  Zdobycze z ostatniej wyprawy już zamarynowane, ususzone, uduszone i upieczone :). Powstało 17 słoików marynowanych grzybków, dwie blachy suszonych, dwie tarty i sosy. Ale uczta... 


Tarta z duszonymi grzybami, suszonymi pomidorami i serem pleśniowym
(forma o średnicy ok 25 cm)


  • 350 gr mix leśnych grzybów (podgrzybki, maślaki, koźlarze,zajączki, gąski itp)
  • 2 cebule
  • 3 łyżki oleju
  • 2 jajka
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 czubate łyżki śmietany 18%
  • garstka świeżej szałwi
  • sól
  • pieprz
  • 50 g sera pleśniowego blue
  • ok 10 suszonych pomidorów
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego



Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać 3 łyżki oleju,  dodać cebulę i dusić przez ok 7 min , do miękkości cebuli. 
Grzyby umyć i pokroić w ok. pół centymetrowe paski. Dodać do cebuli i smażyć ok 20 min na małym ogniu, do odparowania wody. 
Wyłożyć ciastem francuskim formę na tartę i zapiec przez ok 10 min w piekarniku rozgrzanym do 200 C. 
Wymieszać jajka ze śmietaną i przeciśniętym przez praskę czoskiem i pokrojoną szałwią. Doprawić solą i pieprzem. 
Ułożyć na podpieczonem cieście uduszone grzyby, a następnie równomiernie rozłożyć pokrojone w paski suszone pomidory. Zalać całość masą z jajek i posypać po wierzchu pokrojonym w kostkę serem pleśniowym. 
Całość zapiekać w piekrniku w temp. 180 C przez ok 25 min.



wtorek, 26 sierpnia 2014

Orientalna wątróbka z cukinią i ziemniakami

Od czasu gdy zaczełam odkrywać tajską kuchnię cały czas chodzą za mną orientalne smaki. Wynikiem tego jest dzisiejsze danie. Dość niecodzienne połączenie, ale eksperyment na prawdę się udał i było przepyszne. Uwielbiam takie połączenia smaków :).


Orientalna wątróbka z cukinią i ziemniakami
(4 porcje)

  • 200 g wątróbki
  • 1 młoda cukinia
  • 2 szalotki
  • 1 por
  • 3 goździki
  • kawałek kory cynamonu
  • 3 ziarna czarnego kardamonu
  • 1 ząbek czosnku
  • 4 ziemniaki
  • 1 łyżka masła
  • 4 łyżki oleju
  • 4 ziemniaki
  • garść świeżej bazylii


Sklarować masło, dodać oliwę, rozgrzać mocno i wrzucić karadamon, goździki i cynamon. Smażyć ok 5 min, aż przyprawy zaczną wydzielać silny zapach. 
 
Na osobnej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju i wrzucić obrane ziemniaki pokrojone w ćwiartki, doprawić solą i smażyć ok 5 min, odstawić. 
Dodać do patelni z przyprawami posiekaną szalotkę z czosnkiem przeciśniętym przez praskę, smazyć 1 min. 
Następnie dodać do cebuli pora, smażyć 2-3 min na średnim ogniu.  
Dodać ziemniaki i smażyć na małym ogniu przez 10 min.  
Po tym czasie dodać cukinię wymieszać zwiększyć troszkę ogień i smazyć 3 min. 
Wlać pomidory z puszki i mleko kokosowe, wymieszać i doprawić 1 łyżką cukru. Gotować na średnim ogniu  ok 20 min, aż ziemniaki i cukinia będą prawie miękkie.  
Doprawić 1 łyżką soku z cytryny i jedną łyżką cukru pod koniec gotowania, a następnie dodać posoloną wątróbkę i dusić na średnim ogniu pod przykryciem ok 10 min.  
Na ok. 5 min przed końcem duszenia dodać 10 pomidorków koktailowych. Danie podawać udekorowane świeżą bazylią.


czwartek, 21 sierpnia 2014

Makaron z kurczakiem i suszonymi pomidorami

Sięgnełam po suszone pomidory ze słoiczka, które robiłam jeszcze w zeszłym roku, ale to już pora żeby zabrać się za suszenie nowych. Uwielbiam pomidory w każdej postaci i warto nadmienić, że te suszone zawierają łatwiej przyswajalny likopen niż świeże pomidorki. Zatem do dzieła !



Makaron z kurczakiem i suszonymi pomidorami
(2-3 porcje)

  • 2 łyżki oleju z pomidorów suszonych
  • 2 ząbki czosnku
  • ok 15 pomidorów suszonych
  • 200 g piersi z kurczaka
  • 180 g groszku konserwowego
  • 1 mały jogurt naturalny gęsty
  • 1 łyżeczka mąki
  • 4 łyżki syropu z ananasa z puszki
  • 3 łyżki śmietany 18% (opcjonalnie)
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • 3 porcje makaronu spaghetti ugotowane al dente
Mieso pokroić na cienkie paseczki , tak jak robiliśmy to w przypadku Makaronu z kurczkakiem i brokułami. 
Rozgrzać na patelni olej z pomidorów suszonych i dodać kawałek posiekanej suszonej papryczki chili, smażyć przez minutę na dużym ogniu i potem dodać przeciśniety przez praskę czosnek i smązyć jeszcze 15 sek.
Dodać do patelni mięso. Doprawić je sola i pieprzem i smażyć ok 5 min.
Pod koniec dodać kilka gałązek tymianku a następnie dodać pokrojone w paseczki suszone pomidory, 4 łyżki soku syropu z ananasa z puszki i gotować na małym ogniu jeszcze 2 min.
W miedzyczasie wstawić wodę na makaron a następnie ugotować spaghetii al dente.
Wymieszać jogurt z mąką i dodać go na patelnie, wymieszać zagotować i doprawić solą i pieprzem do smaku.
Dodać opcjonalnie trzy łyżki śmietany, wymieszać i gotować całość jeszcze ok 3 min. Gorszek konserwowy dodać do sosu na samym końcu, tak aby się tylko podgrzał. 
Wymieszać sos z makaronem i podawać  danie od razu udekorowane świeżym tymiankiem.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Kurczak w sosie słodkim chilli z dymką, pieczarkami i orzechami nerkowca

Kolejne danie w tajskim stylu na blogu. A co tam, kocham tą kuchnię i uwielbiam orzechy nerkowca. Te pyszne, zdrowe, maślane i delikatnie słodkawe orzeszki to nic innego jak nasiona tropikalnego drzewa o nazwie nanercz zachodni, które pochodzi z Brazylii. Portugalscy odkrywcy rozpowszechnili orzechy nerkowca do innych obszarów Amerki Pd a także do Afryki i Indii. Dziś głównymi producentami orzeszków  nerkowca są Indie, Brazylia, Mozambik, Tanzania i Nigeria. Gdy kupujemy orzeszki nerkowca, dobrze jest przechowywać je w lodówce w szczelnym pojemniku, mozemy je także bez problemu mrozić, choć mnie się jeszcze to nie zdażyło , aby się uchowały tak długo aby istniała potrzeba ich mrożenia. Drogie panie, nerkowce zawierają tylko zdrowe tłuszcze  i cudownie działają na skórę i włosy. Zatem może je sobie podjadać w trakcie diety zamiast chipsów ;-) po garstce nawet do 4 razy w tygodniu. Oczywiście najwięcej w nich dobra jest gdy nie są poddawane żadnej obróbce termicznej , czyli nie są prażone ani panierowane, ale co tam.., do dzisiajszego kurczaka je będziemy prażyć na suchej patelni.
Kurczak w sosie słodkim chilli z dymką, pieczarkami i orzechami nerkowca
(4 porcje)
  • 450 g piersi z kurczaka
  • 50 g fasolki szparagowej
  • 60 g orzechów nerkowca
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 całe młode dymki
  • 1 cebula
  • 6 pieczarek
sos:
  • 1/4 szklanki wody
  • 50 g cukru trzcinowego
  • 1 1/2 łyżki octu winnego
  • 3 łyżki sosu słodkiego chilli
  • 2 łyżki sosu rybnego


Podgrzewać wodę na sos z cukrem, aż się rozpuści i gotować potem przez ok 7-10 min, do momentu aż zrobi się syrop. Zdjąć z ognia dodać ocet winny, sos słodki chilli oraz sos rybny, wymieszać i ostawić.
Fasolkę pokroić w ok. 3 cm kawałki i ugotować w wodzie lub na parze, tak aby była jędrna.
Przygotować pozostałe składniki. Kurczaka pokroić w cienkie paski, pieczarki w plasteki, dymkę w skośne słupki a cebulę w piórka.
Uprażyć na suchej patelni orzechy nerkowca.
Rozgrzać wook, wlać 4 łyżki oleju słonecznikowego. Wrzucić na rozdgrzany olej kawałki kurczaka i czosnek, smażyć je ok 3 min cały czas mieszając. 
Do kurczaka dodać pieczarki i smażyć kolejne 3 min, mieszając.
Dodać cebulę, dymkę, fasolę, orzechy i sos. Całość smażyć ok 1 min, cały czas mieszając.
Kurczaka podawać na podgrzanych półmiskach z ryżem lub wymieszanego z makaronem ryżowym.

 


czwartek, 31 lipca 2014

Zupa z kurczaka z kokosem i galangalem

Wracam jeszcze na chwilę do moich ulubionych tajskich klimatów i dzisiaj kolejna tajska zupa, tym razem kokos z galangalem, bez pasty curry. Chyba na stałe przerzucę się na tą kuchnię bo jest niesamowita. Teofil, który tolerował kokos jedynie w batonikach, zajada się wytrawnymi daniami z jego dodatkiem. Bo kokos zdrowy jest i smaczny ;-). Woda która znajduje się we wnętrzu orzecha jest sterylnie czysta, ponieważ zanim dotrze do jego środka jest wielokrotnie filtrowana. To niesamowite ale jest prawie tak czysta jak osocze ludzkiej krwi i podobno szybko się z nią wiąże i jest łatwo przyswajalna przez ludzki organizm. W czasie II wojnu światowej podobno była stosowana do transfuzji krwii, gdy zabrakło jej na froncie, pytanie skąd mieli na froncie kokosy ? ;-). Podobno dawkowana wprost z kokosa jest sterylnie czysta. Faktem jest natomiast, że zawiera więcej elektrolitów niż napoje izotoniczne .
 Podobno  holenderscy piłkarze
popijają wodę kokosową podczas meczy. Ciekawe czy także reprezentacja Holandii w tym roku na mundialu ;-). Nie należy mylić wody kokosowej z mleczkiem kokosowym, które jest wyrabiane z miąższu kokosa zalanego wrzątkiem. My dzisiaj będziemy wykorzystywać mleczko kokosowe. Przygotujemy orzeźwiającą, jedwabistą zupę z kawałeczkami kurczaka, która nieoczekiwanie nabiera ostrości gdy rozgryzie się plasterek chili. Zanim zaczenie się jeść warto unieść miseczkę do góry i rozkoszować się przez chwilę zapachem tej wspaniałej zupy. Smacznego :)

Zupa z kurczaka z kokosem i galangalem
(4 porcje)

  • 400 ml mleczka kokosowego 
  • 570 ml  bulionu drobiowego
  • 300 ml szklanki wody
  • 2 cm galangala, obranego i drobno pokrojonego
  • 2 czerwone papryczki chilli, oczyszczone z nasion, pokrojone na plasterki
  • 1 łyżeczka pasty z trawy cytrynowej
  • 3 listki limy, poszarpane na kawałeczki
  • 4 łyżki sosu rybnego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka cukru
  • ok 175 g piersi z kurczaka, pokrojonej w paski
  • 2 garści fasolki szparagowej
  • liście kolendry do dekoracji
Obierz fasolkę i pokrój ją na 3-4 cm kawałki a następnie ugotuj w parowarze lub w wodzie i odstaw.
Postaw rondelek na wolnym ogniu, wlej mleczko kokosowe, rozmieszaj, tak by miec pewność, że jest jednolite i podgrzej.
Wlej bulion i wodę do dużego garnka, włóż galangal, chili, trawę cytrynową i listki limy.
Rozmieszaj z bulionem ciepłe mleczko kokosowe, a następnie dodaj sos rybny, sok z cytryny i cukier.  
Doprowadź całość do wrzenia, zmniejsz ogień i gotuj 5 minut. Spróbuj i dopraw, jeśli potrzeba. 
Zagotuj całość ponownie, wkładaj po kilka kawałków kurczaka, tak by się nie zlepiły. Gotuj 3-4 minuty, aż mięso będzie gotowe. Na koniec dodaj ugotowaną fasolkę szparagową.
Podawaj zupę w miseczkach udekorowanych listkami kolendry.





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...