Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pecorino. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pecorino. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 marca 2013

Naleśniki po tajsku z tuńczykiem

Zdaję sobie sprawę, że niedziela jest dniem kiedy mamy więcej czasu na przygotowanie obiadu ale czasem zdarza się nam, a przynajmniej mi się zdarza, że w niedzielę wstaje ok południa po sobotniej milondze, w szafce nie mam pieczywa i zastanawiam się czy biec po nie do sklepu (piekarnia na dole w niedzielę jest zamknięta) czy wyczarować coś co by się nadawało na śniadanie. W związku z tym, że przygotowanie posiłku zaczęłam ok 13:00 uznałam, że przyjmie on od razu formę obiadu. W ten sposób powstały naleśniki z tuńczykiem w sezamowej panierce. Wyszło pysznie :)


Naleśniki po tajsku z tuńczykiem
(2-4 porcji)

Ciasto:
  • 100 g mąki
  • Ok ¾ szklanki wody
  • szczypta soli
  • szczypta chili
  • ½ łyżeczki słodkiej papryki
  • 1 jajko
  • 3 łyżki oleju

Panierka:
  • 4 łyżki sezamu
  • szczypta chili
  • szczypta słodkiej papryki suszonej
  • 1 jajko
  • sól

Farsz:
  • 80 g tuńczyka z puszki w sosie własnym
  • 4 czubate łyżki kukurydzy
  • 1 ogórek kiszony
  • 1 łyżka sera pecorino
  • ¼ cebuli czerwonej

Sos słodko-kwaśny chili :
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • 3/4 szklanki syropu ananasowego
  • 1/3 szklanki ketchupu
  • 3 łyżki octu ryżowego
  • 1 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • ok 1/5 szklanki wody do rozrobienia mąki
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • ½ suszonej papryczki chili

Odsączamy tuńczyka z sosu i dodajemy do niego kukurydzę, ogórka pokrojonego w małą kostkę, posiekaną cebulę czerwoną i ser pecorino. Mieszamy i odstawiamy.
W oddzielnej misce przygotowujemy ciasto na naleśniki. Wsypujemy mąkę, paprykę słodką, chili i sól, dodajemy jajko, ok ¾ szklanki wody i 3 łyżki oleju. Miksujemy całość na gładką masę, powinna mieć mocno lejąca się konsystencję  Jeśli jest za gęsta należy dodać troszkę wody, jeśli za rzadka troszkę mąki. 

Naleśniki smażymy do zrumienienia z obu stron na rozgrzanej patelni z olejem. W międzyczasie wysypujemy sezam na talerz i w miseczce roztrzepujemy jajko razem z solą, papryką słodką i chili. Rozkładamy dwie czubate łyżki farszu na naleśnik pasem przez środek placka.

Zawijamy brzegi....

I zwijamy naleśnik w rulonik..

Obtaczamy naleśnik w roztrzepanym jajku z przyprawami a następnie obsypujemy sezamem i bezpośrednio kładziemy na rozgrzaną patelnię. 

Smażymy do zrumienienia się sezamu. 


Możemy podawać naleśniki z gotowym sosem słodkim chili lub przygotować sos słodko-kwaśny z dodatkiem chili. Do przygotowania sosu używam patelni lub rondelka w którym podgrzewam do skarmelizowania brązowy cukier, następnie wlewam syrop ananasowy z ananasów z puszki i podgrzewam do rozpuszczenia się cukru. Dodaję ketchup oraz ocet ryżowy i znowu podgrzewam. Dodaje pociętą na paseczki suszoną papryczkę chili. Mąkę ziemniaczaną rozrabiam z wodą, dodaję do sosu i podgrzewam , aż zgęstnieje.


czwartek, 21 lutego 2013

Papryka faszerowana mięsem, pieczarkami i ryżem

Trochę się spóźniłam z tą papryką ;-). Walentynki już były a ja wyczytałam właśnie w sieci, że związki zawarte w papryce  potrafią wywoływać w organizmie człowieka uczucie towarzyszące nam w stanie zakochania. W krajach Ameryki Południowej używa się papryki jako afrodyzjaku mieszając ja z mielonymi orzechami, wanilią i cynamonem, następnie zalewa się miksturę Brandy i w efekcie powstanie likier afrodyzjak, który miejscowi nazywają "Creme de Banana".







Papryka faszerowana 
mięsem, pieczarkami i ryżem
(4 porcje)
  • 4 papryki czerwone
  • 8 pieczarek
  • Ok 150 gr mięsa mielonego
  • ½ cebuli
  • ½ łyżeczki tymianku
  • 2/3 szklanki ryżu
  • Sól
  • Pieprz
  • 60 gr sera mozarella rozdrobnionego
  • 3 czubate łyżki sera pecorino
  • 4 łyżki startego dowolnego żółtego (np, sera gouda, edamski)
  • 4 czubate łyżki kukurydzy
  • 1 jajko
  • Olej do smażenia i jako dodatek do gotującego się ryżu


Odkroić górną część papryki z ogonkiem i gniazdem nasiennym, oczyścić papryki z nasion i białych części, następnie nasmarować masłem, doprawić solą i pieprzem. Piec razem z ogonkami ok 30 min w temp 180 C. 








W międzyczasie ugotować ryż w osolonej wodzie z łyżką oleju. Ryż gotujemy ok 15 min od zagotowania się wody i zdejmujemy lekko niedogotowany, dojdzie podczas zapiekania w piekarniku.  Na małym ogniu z dwoma łyżkami oleju udusić doprawioną solą cebulę. Drobno posiekane pieczarki dodać do cebuli i smażyć 15 min, jeśli będzie potrzeba dodać łyżkę oleju. Gdy pieczarki będą zarumienione dodać mięso mielone i całość doprawić tymiankiem, solą i pieprzem, smażyć jeszcze ok 15 min.



Odstawić farsz do ostygnięcia a następnie wymieszać z ugotowanym wcześniej ryżem, serem żółtym, z serem pecorino, kukurydzą i roztrzepanym jajkiem. Całość dokładnie wymieszać i doprawić solą i pieprzem do smaku. 








Zapieczone wcześniej w piekarniku papryki wypełniamy farszem i górę posypujemy mozarellą, pieczemy w 180 C ok 20 min.

















środa, 30 stycznia 2013

Domowe tagliatelle carbonara

Tak jak już pisałam wcześniej, jestem zauroczona włoskimi makaronami, szczególnie tymi domowej roboty. Jakże nie rozwodzić się tu nad potrawą, która jest popularna od 4000 lat i jej początki mogą wcale nie być związane z Włochami, na co wskazuje odkrycie którego dokonano w chińskiej wiosce z okresu neolitu, gdzie znaleziono starusieńki makaronik o długości 20 cali. Moja mama dawno temu, no może nie tak dawno jak w chińskiej wiosce ;-), prawie co tydzień do niedzielnego rosołu produkowała pyszne wielojajeczne nitki. Zwyczaj produkowania makaronów domowych zamiera i wcale się temu nie dziwię bo w sklepach jest dostępna cała paleta przeróżnych gatunków suszonych makaronów, których przygotowanie zabiera raptem kilka minut a dzięki temu nie spędza się połowy życia w kuchni.  Jednakże jeśli ktoś chociaż raz spróbuje domowego makaronu, będzie za nim tęsknił za każdym razem wrzucając na gorącą wodę susz z torebki. Gorąco polecam poświecić trochę czasu, choćby od święta,  na przygotowanie pysznego makaronu domowej roboty. Ciasto, które jest bardzo proste do wykonania można wykorzystać do przygotowania tagliatelle ale również do  lasagne, pierożków czy tortellini.   Dzisiaj będzie tagliatelle carbonara. Tagliatelle to cienkie długie płaskie wstążki o grubości ok 2 mm i  szerokości ok. 6-10 mm.  Legenda głosi, że tagliatelle stworzył pewien utalentowany kucharz Zefirano w 1487r. zainspirowany urzekającym kształtem fryzury Lukrecji d’Este podczas jej ślubu. Nie pisze z byle powodu o rozmiarach i kształcie tego makaronu, ponieważ we włoskiej Izbie Przemysłowo- Handlowej w Bolonii znajduje się nawet wzorzec ze złota przedstawiający wstążkę tagliatelle i tam ma ona 8 mm szerokości. Nie przejmujcie się jeśli pokroicie szersze wstążki – należy zmienić wtedy tylko nazwę z tagliatelle carbonara na fettuccine carbonara i cieszyć się smakiem :). O samym sosie nie ma co dużo pisać, jest po prostu pyszny. Nie wyobrażam sobie carbonary bez jaj, sera pecorino i pysznego wędzonego boczku. Włosi chętniej używają suszonego, niż wędzonego boczku, który nosi wdzięczną nazwę pancetta.  Jest podział miedzy kucharzami na tych co śmietanę dodają oraz na tych ortodoksyjnych, którzy przygotowują sos tylko na bazie jaj. Kwestia sporna pozostaje także w przypadku samych jaj, czy używać całe jajka czy też tylko żółtka. Ja nie mogłam się zdecydować, poszłam na kompromis, podzieliłam, pomnożyłam długość komina razy prędkość wiatru i trochę zamieszałam zgodnie ze swoim gustem. A efekt poniżej.



Tagliatelle carbonara
(4-5 porcji)

Makaron tagliatelle:

  • 2 szklanki  mąki pszennej
  • 2 jajka
  • 1 żółtko



Sos carbonara:

  • 200 gr boczku wędzonego
  • 3 jajka
  • 200 g śmietany 18 %
  • 5  łyżek startego pecorino
  • 1 łyżka startego parmezanu
  • 1 ząbek czosnku
  • 5 łyżek białego wina (może być Beauvillon)
  • Oliwa z oliwek
  • pieprz kolorowy
  • szczypta gałki muszkatołowej







Rozbić dwa całe jajka i jedno żółtko, a następnie roztrzepać. Dodać jajka do przesianej przez sitko mąki i wyrabiać ok 10 min. 












Jeśli ciasto będzie za twarde można dodać odrobinę wody, jeśli natomiast będzie zbyt miękkie to należy dodać troszkę mąki. Uformować z ciasta kulę, owinąć folią, aby ciasto nie wyschło i pozostawić na godzinę w lodówce. 






Ciasto może być w ten sposób przechowywane nawet do 1 doby.  Ciasto po wyjęciu z lodówki, odwinąć z foli i  rozwałkować bardzo cienko i równo. Posypać mąką i odłożyć na chwilę ok. 15 min, aby trochę wyschło. Makaron kroimy w długie wstążki  o szerokości 6- 10 mm i posypujemy mąką. Ostawiamy na chwile aby ciasto trochę wyschło.



Na rozgrzanej patelni lekko podsmażyć boczek pokrojony w paseczki  (powinien być przyrumieniony ale miękki po usmażeniu), dodać oliwę jeśli to konieczne. Dolać 5 łyżek białego wina i wyciśnięty przez praskę czosnek i gotować prawie do odparowania.





Do boczku dodać 200 g śmietany, doprawić dużą ilością pieprzu oraz szczyptą gałki muszkatołowej, posolić, gotować przez 5 min.  
W tym czasie przygotuj jajka , roztrzep je w szklance i dodaj ser pecorino, wymieszaj.








W międzyczasie ugotuj przygotowany wcześniej makaron. Na wrzącą osoloną wodę z dodatkiem 2 łyżek oleju wrzucamy makaron i gotujemy  1-2 minuty od ponownego zawrzenia wody.









Ugotowany, odcedzony, ciepły makaron wrzuć z powrotem do garnka w którym się gotował, dodaj boczek ze śmietaną i podgrzewaj przez 1 minutę na małym ogniu. Zmniejsz ogień do minimum, wlej roztrzepane jaja z serem i energicznie zamieszaj podrzucając makaron.  Należy uważać aby garnek  nie był bardzo nagrzany bo zrobi się nam z sosu jajecznica (w razie potrzeby zdjąć garnek z ognia). Makaron z sosem doprawić do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podawać oprószony obficie parmezanem i pecorino w towarzystwie białego wina.





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...