Ta wersja kuskusu idealnie sprawdza się jako pełnowartościowe danie główne. Gordon Ramsay po raz kolejny mnie nie zwiódł. Po zmieleniu kolendry i kminu poczułam Maroko. Gdy kroiłam chorizo przypomniała mi się Teneryfa. Pomieszałam bób z chorizo i kuskusem i poczyłam polskie klimaty, a gdy potem dodałam dodałam świeżą mietę to doszłam do wniosku, że jestem w marokańskiej knajpce na południu Hiszpanii, w której kucharką jest Polka. Nie robię zbyt często wycieczek sentymentalnych, ale bób kojarzy mi się z domem rodzinnym. Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam go zajadać, wybierałam te najbardziej rozgotowane ziarenka i wyciskałam z łupinki kremową zawartość, prawie jak mleko z tubki ;-).
Kuskus z chorizo, bobem i miętą
(4-5 porcji jako przystawka, ok 3 porcji jako danie główne)
- 250 g kuskusu
- 200 g bobu
- 200 g kiełbasy chorizo
- 75 ml oliwy z oliwek
- 2 duże szalotki
- 1/2 łyżeczki mielonego kminu
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- szczypta papryki
- duża graść posiekanych liści mięty
- sól
- pieprz czarny
Aby zblaszować bób, wrzucamy go lekko osolony wrzątek i gotujemy ok 4 min. Zdjemujemy z ognia , wrzucamy do zimnej wody, odcedzamy a następnie obieramy z łupinek.
Wsypujemy kuskus do dużej miski wraz ze szczyptą soli i pieprzu i mieszamy.
Gotujemy wodę a następnie odmierzamy 300 ml, zalewamy kuskus, przykrywamy i odstawiamy na 15 min.
W tym czasie rozgrzewamy na patelni oliwę, dodajemy posiekaną szalotkę i przyprawy (kmin, kolendrę i paprykę). Smażymy szalotkę przez ok 4-6 min często mieszając, aż cebula będzie miękka.
Dodajemy na patelnię obrane ze skóry i posiekane chorizo, smażymy dalej ok 3 min, aż chorizo dobrze się podgrzeje.
Do chorizo dodajemy zblanszowany i obrany z łupinek bób, i przesmażamy całość jeszcze ok 2 min.
Spulchniamy widelcem gotowy kuskus i dodajemy do niego zawartość patelni. Dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na koniec dodajemy posiekną miętę i jeszcze raz delikatnie mieszamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz swój komentarz :)