Ostatnio dość często wracam do smaków z dzieciństwa. Były już placki ziemniaczane z sosem po węgiersku mojej mamy,
flaczki wołowe po świętokrzysku, zupa z borowików na kaczych skrzydełkach a dzisiaj moja chyba
ulubiona zupa z dzieciństwa oprócz ogórkowej- zupa szczawiowa. Gdy byłam małą
dziewczynką mama wysyłała mnie na pobliską łączkę niedaleko naszego domu do
zbierania szczawiu na zupę. Wczoraj zrobiłam sobie taką sentymentalną podróż i
udałam się na poszukiwania szczawiu w pruszkowskim Potuliku.
na tyłach Parku Potulickich w Pruszkowie |
Wyprawa była
rekreacyjno-badawcza, Teofil który nigdy wcześniej nie zbierał szczawiu bacznie
nagryzał każdy podłużny listek w poszukiwaniu kwaskowatego smaku.
Spacerowaliśmy po parku...
, podglądaliśmy kaczki...
albo one nas....
czytaliśmy
książki na trawie i zażywaliśmy kąpieli słonecznych.
i rozkoszowaliśmy się pięknymi widokami..
Popołudnie można uznać za
udane, jako że przynieśliśmy do domu torbę wyselekcjonowanych listków szczawiu i zadowolone twarzyczki opalone do tego stopnia, że przydał się kefir, nie tylko w celach
konsumpcyjnych ;-).
Zupa ze świeżego szczawiu
- 2 l wody
- ok. 150 g świeżego szczawiu
- 2 skrzydełka z kurczaka
- 3 ziemniaki
- kawałek selera ok.20 g
- kawałek pora ok. 30 g
- 2 marchewki
- 1 cebula
- 3 ziemniaki
- 1 mała pietruszka
- 1 cebula
- ½ szklanki śmietany
- Sól
- pieprz
- koper świeży
- 4 jajka
Do 2
litrów wody wrzucić dwa skrzydełka,
obraną i pokrojoną w talarki marchew, pół obranej pietruszki w całości, kawałek
selera obranego w całości, dodać 2 płaskie łyżki soli. Obrać i pokroić w kostkę jedną cebulę, wrzucić na patelnię i
zeszklić a następnie dodać go garnka. Gotować całość ok. 15 min od zagotowania wody. Po tym czasie
dodać do bulionu ziemniaki obrane i pokrojone w kostkę. Gotować ok 25 min i gdy
wszystkie warzywa będą już miękkie dodać szczaw.
Gotować 10 min, doprawić śmietaną i świeżym koprem oraz solą i pieprzem do smaku. Przed podaniem dodać jajka ugotowane na twardo i pokrojone w kostkę.
Gotować 10 min, doprawić śmietaną i świeżym koprem oraz solą i pieprzem do smaku. Przed podaniem dodać jajka ugotowane na twardo i pokrojone w kostkę.
najpiękniejsza zupa tej wiosny!
OdpowiedzUsuńps. na palcu wskazującym, w międzyszczawiu znalazł się pierścioneczek. to ekspozycja stała czy jakiś nowy eksponat? :P
dziękuję, polecam wypróbować i czekam na wrażenia smakowe !
OdpowiedzUsuńA co do pierścionka- jest już chyba integralną częścią ręki bo noszę go od lat :). Pozdrawiam!
ooooojej... szczawiowa! tęsknię za tym smakiem!
OdpowiedzUsuńZachęcam zatem do wypróbowania :). Pozdrawiam!
Usuńja chce szczawiową ! 100 lat nie jadłam
OdpowiedzUsuńrobi się bardzo szybko i bardzo prostu no jest przepyszna :), pozdrawiam
Usuń