wtorek, 16 lipca 2013

Indyk w sosie wiśniowo-porzeczkowym z szałwią, karmelizowaną cebulką z cukinią i kapustą pekińska

Gdy byłam dzieckiem nie znosiłam dań, które teoretycznie są na słono a dodaje się do nich owoce. Pierwszy raz zetknęłam się takim połączenie w Niemczech gdy u znajomych zaserwowano mi camembert na ciepło z żurawiną i przyznam szczerze, nie byłam w stanie tego przełknąć a rodzice koleżanki którzy przygotowali ten przysmak, jak i moja koleżanka zajadali się wtedy tym rarytasem aż im się uszy trzęsły. Wiele się zmieniło od tamtej pory zajadam się nie tylko camembertem na ciepło z żurawiną ale i  mięsem z jabłkami, żurawiną, wiśniami, brzoskwinią i ananasem. Uwielbiam połączenia owoców z mięsem i uważam, że moje życie było bardzo ubogie w smaki zanim przekonałam się do tych potraw. Gorąco polecam indyka z sosem wiśniowo-porzeczkowym i szałwią, jest przepyszny.. a do tego karmelizowana w occie cebulka ze wspaniałą młodą cukinią, delikatna duszona na masełku kapusta pekińska i tradycyjne opiekane ziemniaczki. Taką ucztę mieliśmy w niedzielę :).



Indyk w sosie wiśniowo-porzeczkowym z szałwią, karmelizowaną cebulką z cukinią i kapustą pekińską 
(3 porcje)
  • ok 700 g udźca z indyka
  • 3 małe cebule
  • 3 łyżki białego cukru
  • 150 ml octu winnego
  • 1 młoda cukinia
  • 120 g wiśni
  • 120 g czarnej porzeczki
  • 3 łyżki konfitury wiśniowej
  • garść listków szałwii
  • 1 mała kapusta pekińska
  • ok 5 ziemniaków (na 3 porcje)
  • 30 g masła 
  • olej do smażenia 
  • sól
  • pieprz


Udziec opłukać, nasmarować solą i pieprzem a następnie obłożyć liśćmi szałwii i odstawić na ok 1 h.
 Cebule pokroić w ćwiartki i podsmażyć ok 10 min na małym ogniu, aby cebula była lekko miękka.
 Dodać do cebuli 3 łyżki cukru, przesmażać jeszcze przez 2 minuty do skarmelizowania się cukru i dodać ocet winny. Gotujemy cebulki do odparowania 3/4 octu a następnie wyjmujemy je na talerz pozostawiając ocet na patelni. Na oddzielnej  patelni podsmażamy przez ok 4 min na oleju cukinię pokrojoną wzdłuż w cienkie jak wstążki plastry (można do tego użyć obieraczki do warzyw).
Pod koniec smażenia cukinii doprawiamy ją solą i pieprzem oraz 2 łyżkami sosu octowego, mieszamy i dodajemy cebulkę karmelizowaną w occie. Całość dusimy pod przykryciem jeszcze ok 1-2 min , nie mieszając (aby warzywa się nie rozpadły).
Na oddzielnej patelni układamy na rozgrzanym oleju indyka  skórą od spodu i smażymy na małym ogniu przez ok 10 min, aż wytopi się z niej tłuszcz. Następnie zwiększamy ogień i obsmażamy z każdej strony do zrumienienia .
 Przekładamy indyka do brytfanki polewamy tłuszczem z patelni i pieczemy w 200 C przez 40 min pod przykryciem, następnie zdejmij folię lub pokrywkę od brytfanki i pieczemy jeszcze 30 min obracając  mięso po 15 min i polewając sokami.
Gdy indyk będzie się piekł robimy sos. Do patelni z pozostałym sosem octowym wkładamy 3 łyżki konfitury z wiśni i zagotowujemy, następnie wrzucamy 120 g wydrylowanych wiśni, gotujemy na małym ogniu przez 2-3 minuty i dodajemy porzeczki, doprawiamy szczyptą soli i gotujemy jeszcze przez 2-3 minuty tak żeby porzeczki się nie rozpadły. Na koniec dodajemy do sosu 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej mieszamy, potem ok 6 pokrojonych listków szałwii i gotujemy jeszcze 2-3 min na małym ogniu.

W tym czasie jak kaczka nam się piecze gotujemy w osolonej wodzie  ziemniaki pokrojone w na ćwiartki i pozostawiamy je do ostudzenia (uwaga! nie należy zbytnio rozgotować ziemniaków, mają pozostać lekko twarde ponieważ będziemy je jeszcze podsmażać na patelni).  Ostudzone ziemniaki wrzucamy na rozgrzany olej, doprawiamy solą i pieprzem i obsmażamy do zrumienienia się skórki. Do garnka wkładamy główkę kapusty pekińskiej porozdzielanej na listki.  Dodajemy do garnka z kapustą 30 g masła, wlewamy ok 100 ml wody, doprawiamy solą i pieprzem a następnie dusimy przez ok 5 min, aż do uzyskania miękkości. Indyka po upieczeniu porcjujemy i podajemy na ciepło z sosem wiśniowo-porzeczkowy, pieczonymi ziemniaczkami, ciepłą cebulką karmelizowaną  z cukinią i duszoną kapustą. 

Kwaśnie, no właśnie

1 komentarz:

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz swój komentarz :)