Od jakiegoś czasu próbuje wyczarować skrzydełka, które jadłam kiedyś w jednej z restauracji w USA. Niestety nie ma u nas takich skrzydełek nigdzie. Próbowałam wiele wersji, ale żadna nie smakuje dokładnie tak samo. Nie udało mi się odtworzyć tego smaku, ale powstało coś nowego co równie dobrze smakuje i w połączeniu z sosem serowym będzie doskonałą przekąską na przyjęcie. Obiecuje, że będę szukać dalej substytutu amerykańskiej marynaty do skrzydełek i będę się dzielić z Wami najsmaczniejszymi eksperymentami.
Pieczone skrzydełka z sosem serowym
(ok 4 porcji)
- 1,5 kg skrzydełek
- 2 łyżki kremu balsamicznego
- 1 łyżka miodu palmowego
- 2 łyżki sosu rybnego
- 3 ząbki czosnku
- kawałek suszonego chili, posiekany
- 1 łyżka przecieru pomidorowego ;
- 1 łyżka sosu teriyaki
- 2 łyżki cytryny
- 1 łyżka vegety
sos serowy:
- 130 g śmietany 18%
- 100 g sera gorgonzola
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka soku z limonki
- 2 łyżki majonezu
- 1 łyżeczka cytryny
Skrzydełka umyć osuszyć i poprzecinać na pół w stawach.
Umieścić je w misce dodać wszystkie składniki marynaty, dokładnie wymieszać tak aby obtoczyć mięso w marynacie, przykryć folią i umieścić w lodówce na 24 h.
Nagrzać piekarnik na 180 C i piec skrzydełka ok 40 min, w połowie pieczenia obrócić.
W międzyczasie przygotować sos serowy. W tym celu utrzeć ze śmietaną ser gorgonzola na gładką masę, doprawić przeciśniętym przez praskę czosnkiem, majonezem, sokiem z cytryny i limonki. Sos wstawić do lodówki, żeby stężał.
Skrzydełka podawać na ciepło z zimnym sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz swój komentarz :)